Duszniki-Zdrój to naszym powiecie znana miejscowość wypoczynkowa. W finałowym odcinku 20 sezonu Kuchennych Rewolucji, Magda Gessler próbowała przywrócić do życia położoną na uboczu Karczmę u Sołtysa. Czy jej się udało?
Pomieszanie z poplątaniem
Bohaterką odcinka jest mieszkanka Dusznik-Zdroju, Klementyna Kopeć. Po latach pracy we Włoszech wróciła do rodzinnego domu, gdzie chciała otworzyć małą knajpkę. Pomógł jej w tym przyjaciel z Włoch i tak powstała Karczma u Sołtysa. Prawdziwym hitem restauracji były pstrągi hodowane w stawie przy samej karczmie. Można było tam zjeść także prawdziwą, włoską pizzę. Jednak pomimo wszystko, czegoś tam zabrakło i poza sezonem karczma kompletnie wymarła. Dodatkowo, włoski przyjaciel wycofał się z całego biznesu, zostawiając właścicielkę tylko z opcją spłacenia wkładu wspólnika. Klementyna Kopeć musiała poprosić o pomoc Magdę Gessler.
Problemy
Klementyna Kopeć musiała oddać swojemu byłemu wspólnikowi ponad milion złotych. Dodatkowym problemem stała się lokalizacja knajpy i brak odpowiedniego marketingu. Zrezygnowana właścicielka przyznała, że nie miała własnej wypłaty już od dwóch lat. Zarabiała absolutne minimum na opłacenie wynagrodzeń pracowników i zrobienie podstawowych opłat. Magda Gessler zwróciła uwagę, że restauracja oferuje jednocześnie wszystko i nic. To właśnie dlatego postanowiła sprecyzować menu. Dodatkowo musiała jeszcze pogodzić skłóconych członków rodziny.
Duszniki-Zdrój ze smakiem
Klementyna wspomniała też, że niejednokrotnie została źle oceniona i osądzona przez lokalną społeczność z Dusznik-Zdroju. Padały nawet plotki, że na wybudowanie karczmy zarobiła w burdelu. Dodatkowym tematem plotek okazały się być złe relacje Klementyny z rodzonymi siostrami. Magda Gessler nie tylko odmieniła wnętrze knajpy, ale też doprowadziła do konfrontacji skłóconych sióstr, które w końcu pogodziły się na finałowej kolacji. Nie obyło się bez wzruszeń. Po wszystkich rodzinnych sprawach był czas na kolację. A w menu były między innymi serdelki w ostrym sosie, zupa warzywna z baraniną, klops z jajkiem oraz tort orzechowo - kawowy. Osiem tygodni po finale Magda Gessler znów zawitała w Dusznikach-Zdroju. Stwierdziła, że Klementynie udało się zarówno utrzymać świetny poziom kuchni jak i dobre stosunki z rodziną.
Natalia Kołodziej, inf. TVN
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.