reklama

Ścinawka Średnia / Mittlesteine

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ścinawka Średnia / Mittlesteine - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaRosjanie w Nowej Rudzie
reklama

W maju 1945 roku kończy się II wojna światowa, w Neurode przemianowanej na Nową Rudę pojawiły się rosyjskie jednostki okupacyjne. Nie była to bynajmniej ich pierwsza wizyta w Nowej Rudzie. Podczas kampanii napoleońskiej, wojska pruskie wraz ze sprzymierzonymi Rosjanami przyczyniły się do pokonania wojsk Napoleona Bonaparte. Wracające z Francji wojsko carskie zatrzymały się na krótki kwaterunek w Neurode. Był to środek srogiej zimy ale w żaden sposób nie przeszkodziło to Moskalom w zażywaniu kąpieli w połowie zamarzniętej Włodzicy. Zdziwionym mieszkańcom podobno odpowiadali, iż „ryby również przez całą zimę przebywają w wodzie” więc taka kąpiel na pewno im nie zaszkodzi. Nie zaszkodziła, gdyż wrócili tu po ponad stu latach ale już w kompletnie innym charakterze. W 1945 roku miastem oficjalnie władał rosyjski komendant wojenny. Pod kontrolą Armii Czerwonej znajdowały się wszystkie okoliczne kopalnie oraz zakłady przemysłowe. W tym samym czasie tworzyła się polska administracja państwowa. Czas pobytu Rosjan w Nowej Rudzie naznaczony był licznymi rabunkami, bójkami oraz sporadycznymi gwałtami. Oto jedna z wielu historii… W czerwcu 1945 roku rosyjskie władze okupacyjne Nowej Rudy, wydały rozporządzenie nakazujące zgłoszenie się grupy, zdrowych, silnych, niemieckich mężczyzn w celu wykonania prac fizycznych na terenie zakładów włókienniczych Pollaka (chodzi tu o dawne DZPJ). Zapłatą za pracę miały być dodatkowe przydziały żywności, której na ogół brakowało. Dość sporą grupę zebranych pracowników wprowadzono na teren fabryki, przemianowanej pod koniec wojny na zakłady zbrojeniowe Kruppa. W zakładach tych, w ostatnim etapie ich działania, pracowało około 800 osób w tym wielu jeńców i robotników przymusowych. Wojsko sowieckie, przy pomocy polskiej Milicji skierowały wybraną grupę niemieckich ochotników, do pomocy w jednej z hal fabrycznych. Tam już pracowali żołnierze z radzieckiej kompani karnej. Zaczęła się niezwykle ciężka i wyczerpująca fizycznie praca przy demontażu urządzeń fabryki zbrojeniowej, którą nie wiedzieć czemu Rosjanie uznali za swoją własność. Wszystkie prace wykonywano ręcznie, bez użycia jakiegokolwiek dźwigu czy podnośnika. Zdemontowane maszyny i urządzenia, nadludzkim wysiłkiem, przekładano na ciężarówki. Załadowany sprzęt przewożono na stację kolejową gdzie ponownie ręcznie przekładany był na podstawione wagony. Całość wywieziono do Leningradu. Sowieci ogołocili doszczętnie całą fabrykę, wymontowali niemal wszystko co dało się odkręcić czy odciąć, łącznie z przewodami elektrycznymi i instalacją wodną czy toaletami. Demontażowi uległa także cała linia energetyczna prowadzącą do zakładów z pobliskiej elektrowni w Ludwikowicach. Na protesty Polaków nikt nie zwracał najmniejszej uwagi. Po jakimś czasie, nasi bracia Słowianie, skierowali swoje siły do Ścinawki Średniej. Tam rozpoczęli demontaż kolejnego dzieła „giermanców” - działającą do niedawna elektrowni kolejowej (dziś Odlewnia żeliwa ZETKAMA). W trzy tygodnie, tyle czasu potrzebowali Rosjanie aby ręcznie zdemontowano wszystkie turbiny, piece, maszyny i urządzenia a także jak i w przypadku Nowej Rudy, całą linię energetyczną. Na wagonach kierowanych do Związku Radzieckiego znalazł się także składowany przy elektrowni węgiel. Jakby tego było mało, pomysłowi czerwonoarmiści, po zakończeniu prac w elektrowni, zwinęli ze sobą także całą bocznicę kolejową prowadzącą do stacji Ścinawka Średnia. Do wszystkich tych prac użyto tej samej ekipy „noworudzkich ochotników”. Protesty polskich władz komunistycznych zostały wysłuchane ale ponownie nie przyniósły żadnych skutków, a rosyjski proceder „rozszedł się po kościach”. Do kategorii sukcesu, należy zaliczyć, utrzymanie w produkcji wszystkich noworudzkich kopalń i ochrony ich przed sowieckimi zapędami. Rosjanie opuścili Nową Rudę na przełomie 1945 i 1946 roku, niewiele pamiątek po sobie zostawili ale na pewno wiele stąd „wynieśli”.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama