reklama

Nowa Ruda. W MBP możesz obejrzeć wystawę stworzoną w Nowym Jorku

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FB - MBP Nowa Ruda

Nowa Ruda. W MBP możesz obejrzeć wystawę stworzoną w Nowym Jorku - Zdjęcie główne

foto FB - MBP Nowa Ruda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Nowa Ruda: Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza na wyjątkową wystawę poświęconą więźniarce KL Gross-Rosen. Można ją zobaczyć w Sali Kominkowej do końca lutego, w godzinach otwarcia biblioteki.
reklama

Wystawa Listy do Sali trafiła na Dolnym Śląsk z Żydowskiego Muzeum Galicja w Krakowie, ale stworzono ją w New York Public Library. Opowiada historię Sali Garncarz, która jako nastolatka trafiła do obozów pracy Schmelta, a następnie do jednej z filii kobiecych podlegających pod dolnośląski obóz koncentracyjny KL Gross-Rosen.

W 2020, gdy pisałam "Dziewczyny z Gross-Rosen ", poszłam tropem Sali, której historia mnie bardzo poruszyła
– mówi dziennikarka Agnieszka Dobkiewicz, która wystawę na Dolny Śląsk ściągnęła. 

Dziennikarka dodaje: Sali, młodziutka dziewczyna, która trafiła do jednej z filii Gross-Rosen, miała stać się bohaterką mojej książki. Ostatecznie tak się jednak nie stało, ale dzięki niej trafiłam do Żydowskiego Muzeum Galicja w Krakowie, gdzie pan dyrektor Jakub Nowakowski i jego zastępca Tomasz Strug opowiedzieli mi o niesamowitej wystawie, którą placówka pozyskała jakiś czas temu. Już wtedy pojawił się pomysł, by "Listy do Sali" na Dolny Śląsk ściągnąć.

Listy z pudełka

Wystawa zatytułowana Listy do Sali: Życie młodej kobiety w nazistowskich obozach pracy została przygotowana przez New York Public Library w 2006 roku. Jej polską wersję przygotowało z kolei Muzeum Galicja w Krakowie. Prezentuje korespondencję z kolekcji Sali Garncarz, po mężu Kirchner, która urodziła się i do 1940 roku mieszkała w Sosnowcu. Następnie została wywieziona do obozów pracy Schmelta na Górnym Śląsku, a ostatecznie trafiła do filii KL Gross-Rosen w Schatzlar. 

Zbiór ten zawiera ponad 350 listów, pocztówek, dokumentów i fotografii, które Sala Garncarz, przebywając w siedmiu obozach pracy przymusowej od 1940 do 1945 roku, otrzymywała od rodziny i przyjaciół z rodzinnego miasta, a później z obozów.

To niesamowity zbiór, który kobieta ocaliła z wojennej pożogi, a następnie pokryła milczeniem przez wiele powojennych dekad. Powiedziała o nim swojej córce Ann dopiero u kresu życia, gdy szła na operację do szpitala. Dzięki temu niezwykła historia polskiej Żydówki i więźniarki Gross-Rosen ujrzała światło dzienne. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama