reklama

Tajemnica listu z Nadrzecznej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tajemnica listu z Nadrzecznej - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaZiemia noworudzka kryje w sobie jeszcze mnóstwo tajemnic i nieodkrytych skarbów. Duża część z nich zapewne nigdy nie ujrzy światła dziennego, a mijający czas zatrze ślady po nich raz na zawsze.
reklama

Jednak czasami, ziemia w swojej łaskawości odda coś, co miało być skryte na długie lata. I wtenczas słyszymy o drzewie wywróconym przez wichurę, w którego korzeniach znajdowało się niewielkie zawiniątko ze złotymi monetami (Słupiec). Pod podłogą odkryto broń wraz z dokumentami z ostatniej wojny (Radków). Przy remoncie dworu odnaleziono srebrną zastawę ostatnich właścicieli (Nowa Ruda). Jednak nie wszystkie skarby muszą mieć wartość materialną, niektóre posiadają znacznie cenniejszą rangę – wartość historyczną. Mówię tu o różnego rodzaju listach, fotografiach czy pamiętnikach. Czasami jednak, odkrycia są zaskakujące i mają zupełnie inne przeznaczenie.

Kilka tygodni temu napisała do mnie pani Kasia z Nowej Rudy, oznajmiła że jest w posiadaniu ciekawego znaleziska - starej butelki z listem w środku!

Powódź, która nawiedziła Nową Rudę w 1997 roku spustoszyła wiele domów w najniższej położonej części miasta. Wiele sklepów zostało podtopionych, a woda w zalanych piwnicach stała przez kilka dni. Najbardziej ucierpiały ulice Zaułek, Nadrzeczna, Piastów i Fredry. To właśnie po tej powodzi odnaleziono tajemniczą szklaną butelkę ciemną, solidną z grubego szkła. Była cała oblepiona błotem i na pierwszy „rzut oka” nie wydawała się w żaden sposób interesująca. Po oczyszczeniu jednak okazało się, że flasza zawiera ukryty wewnątrz list. Natychmiast zerwano lakowy korek i po chwili zwinięty w rulon papier powoli rozwijał się w rękach podekscytowanych znalazców. Niestety, odręczne pismo listu było niemożliwe do rozczytania, a pojedyncze słowa wyjęte z kontekstu nie zdradzały tajemnicy ukrytej notatki. Jedynie data liściku była bez wątpliwości – „maj 1932”. Po kilku kolejnych nieudanych próbach tłumaczenia „skarb z butelki” trafił do szuflady i przeleżał w niej kolejne kilkanaście lat aby wreszcie, dzięki pani Kasi, trafić w moje ręce. 

Trzymam więc w ręku list, który został napisany 83 lata temu w maju, w czasach gdy Nowa Ruda była jeszcze małym sudeckim miasteczkiem o nazwie Neurode. W czasach gdy nazwisko Hitler był kojarzone tylko i wyłącznie z głośno krzyczącym, niemieckim politykiem o śmiesznym wąsiku i grzywce. Maj 1932 to czas gdy prasa całego świata rozpisywała się o wyroku długoletniego więzienia dla niejakiego Ala Capone. A w Polsce? Tu wszyscy emocjonowali się tym iż Jadwiga Wajsówna jako pierwsza kobieta na świecie rzuciła dyskiem na odległość większą niż 40 metrów. Rok 1932…

List z butelki trafia do kilku osób z prośbą o fachowe tłumaczenie. Po kilku dnach, głównie dzięki panu Stefanowi ze Słupca, znanemu bardziej jako Waldenburger, z listu „wypłynęła” zaskakująca treść. Notatka okazuje się być pamiątkowym dokumentem, spisanym ręcznie i informującym o tym, iż mistrz murarski Helmut Rother zakończył remontu u nijakiego Heinricha Hübnera . W oświadczeniu oprócz raportu o zakończeniu remontu dodano kilka zabawnych uwag, takich jak „…To była najwyższa pora na przeprowadzenie naprawy, w przeciwnym razie wszystko runęłoby wam na głowę” albo inna dotycząca już właściciela budynku pana Hübnera „… potrafił tylko dużo gadać i nic poza tym”. Poczucie humoru fachowców remontujących nasze domy nie uległo zmianie przez ostatnie 83 lata. Dokument sporządził ręcznie Hein Tischler, który dodatkowo dopisał jeszcze informacje na temat cen materiałów budowlanych:

„Worek wapna 50kg 1,15RM; 1m3 piachu 7,50RM; stawka godzinowa murarza 50pf”.

Rodzina Heinricha Hübnera zamieszkiwała kamienicę na ulicy Nadrzecznej 2. Przypuszczalnie fala powodziowa wypłukała i przeniosła butlę z listem z Nadrzecznej w okolice ulicy Piastów gdzie została odnaleziona. Niewielki epizod z historii naszego miasta, mały, nieistotny ale niezwykły i ciekawy. Butla z listem zapewne nigdy nie byłaby odkryta gdyby nie powódź, notatka nigdy nie byłaby odczytana gdyby nie postawa pani Katarzyny. 

To małe skarby tworzą naszą historię.

 

MC Noworuders

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama