(tylko) Dni Miasta?

Koszty wszystkiego rosną, a pieniędzy coraz mniej. Wiele polskich samorządów już dziś wie, że w 2020 r. będą cięcia i oszczędności niemalże na wszystkim. Nowa Ruda też będzie musiała poradzić sobie z trudną sytuacją budżetową. Oszczędności tak, ale nie na szkołach - Jaką sytuację mają samorządy i z jakiego powodu to w całej Polsce jest już doskonale wiadomo. Polityka rządu związana m.in. z oświatą, czy podatkami PIT powoduje, że dochody w budżecie miasta są mniejsze, więc będziemy mniej inwestować - zapowiada Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy. - Na pewno nie chcę oszczędzać na oświacie, przynajmniej na ten moment. Staramy się i będziemy się starać utrzymać istniejący poziom w oświacie, żeby była ona taką, jaką budowaliśmy od lat - przekonuje burmistrz. Inwestycje też będą, ale na mniejszą skalę. Gdzie więc władze Nowej Rudy szukać będą oszczędności? Mniej imprez - Tak jak do tej pory każdego roku i w Nowej Rudzie i w Słupcu odbywały się letnie imprezy, tak w tym roku będzie to tylko Słupiec, a w 2021 - centrum Nowej Rudy. Mam na myśli m.in. Bieguny Kultury, czy czerwcową imprezę odbywającą się w Słupcu - zapowiada Tomasz Kiliński. - Koszty organizowania tego typu imprez rosną, jak wszystkie inne koszty, dlatego będą w tej kwestii ograniczenia - tłumaczy burmistrz. Władze miasta nie chcą natomiast ograniczeń w Miejskim Ośrodku Kultury, związanych z mniejszą liczbą zajęć dla dorosłych, rodziców, czy dzieci. - To nie byłby dobry kierunek, ale na imprezach będziemy chcieli oszczędzić poprzez ich ograniczenie - zastrzega Tomasz Kiliński.