<< Kliknij TUTAJ i pobierz najnowsze wydanie magazynu Kobiecym Okiem>>
Jesteś bardzo młodą osobą, a napisałaś już 4 książki. Jak to się zaczęło?
Swoją przygodę z pisaniem zaczęłam na długo przed wydaniem pierwszej książki. Już w szóstej klasie podstawówki zaczęłam publikować swoje prace w Internecie. Od tamtego czasu nie było dnia, żebym nie napisała chociażby kilku zdań. Po prostu czuję, że pisanie jest czymś, do czego zostałam stworzona. Poprzez moje powieści chcę przekazywać uniwersalne prawdy, a to, że mam dopiero dwadzieścia lat i cztery wydane książki udowadnia, że niezależnie od wieku można spełniać swoje marzenia.
Skąd czerpiesz pomysły na swoje powieści?
Nigdy nie umiałam odpowiedzieć na to pytanie. Pomysły przychodzą do mnie same. Czasami zainspiruje mnie rozmowa z przyjaciółmi, czasami jakieś zdanie zasłyszane na przykład w ulubionym serialu, a jeszcze innym razem zwykły spacer. Inspiracje można zobaczyć wszędzie, jeśli tylko dobrze się patrzy.
Twoja pierwsza książka „Run Away" opowiada o dążeniu do realizacji naszych marzeń. Czy Ty marzyłaś o tym, aby zostać pisarką?
Tak. Od wielu lat przed wydaniem pierwszej powieści chciałam zaistnieć na rynku wydawniczym. Było to moje marzenie, które cały czas ewoluuje. Jak zauważyłam w odpowiedzi na pierwsze pytanie, trzeba dążyć do spełnienia swoich celów, nie zważając na to, co większość ludzi nazywa przeszkodami. Dla mnie są to tylko wyzwania do podjęcia i pokonania.
Jakie książki czyta sama pisarka?
Bardzo różne. Często sięgam po książki z motywem paranormalnym. To dla mnie przyjemna forma oderwania się od rzeczywistości. Jednak w mojej biblioteczce znajduje się też całkiem sporo kryminałów albo powieści z jakąś tajemnicą do rozwiązania. Nie brak też literatury obyczajowej, chociaż czytałam jej więcej, kiedy byłam młodsza.
Kto jest dla Ciebie wzorcem? Masz taką osobę?
Na świecie jest naprawdę wiele wspaniałych ludzi, godnych podziwu. Ja sama nigdy jednak nie miałam żadnego wzorca w dziedzinie literatury. Są pisarki i pisarze, których twórczości jestem ogromną fanką, ale nigdy nie nazwałabym ich idolami. Nie tak dawno temu trafiłam na pewnego bardzo utalentowanego aktora, obejrzałam kilka wywiadów z jego udziałem, przejrzałam jego media społecznościowe i właściwie mogę powiedzieć, że ten mężczyzna jest dla mnie wzorem do naśladowania. Wentworth Miller przeszedł w życiu bardzo dużo, a mimo to nigdy nie przestał dążyć do spełnienia swoich marzeń, nie przestał walczyć i szerzyć dobra. To człowiek, którego naprawdę podziwiam i kiedyś chciałabym powiedzieć mu „dziękuję". Wcześniej w dążeniu do spełnienia marzeń bardzo inspirował mnie pewien australijski zespół, 5 seconds of summer.
Charakterystyczną cechą, która pojawia się w każdej z Twoich książek są młodzi ludzie, którym towarzyszą cierpienia, związane głównie z problemami rodzinnymi, pojawia się także alkohol, narkotyki. Czy problemy Twoich bohaterów wynikają z obserwacji tego, co współcześnie najmocniej dotyka młodych ludzi?
Tak i nie. Ja sama wychowywałam się w domu pełnym ciepła. Moi rodzice nie piją, nie palą, nigdy tego nie robili. Osobiście nie miałam żadnych negatywnych wzorców. Jednak wiem, co dzieje się na świecie. Mam też różnych znajomych. Wydaje mi się, że normalną częścią dojrzewania jest chęć spróbowania wszystkiego. Różnica polega na tym, że jedna osoba spróbuje i stwierdzi, że to nie dla niej, inna szybko popadnie w uzależnienia. To, o czym mówię, to skrajności, ale nie są nierealne. Świat zmienia się dynamicznie. Każdy musi mierzyć się z własnymi, coraz nowszymi problemami. Ja piszę o ludziach, których każdy z nas mógłby znać. Nie twierdzę, że to nie otworzy komuś oczu, jednak nie jest to mój główny cel. Po prostu chcę, żeby moje książki były prawdziwe, wiarygodne, opowiadały historie, jakie mogłyby mieć miejsce naprawdę.
Co oprócz pisania robisz w życiu, czym się interesujesz?
Obecnie stoję przed wyborem studiów, co jest bardzo stresujące, kiedy jest ogrom rzeczy, którymi się interesuję. Przez ostatnie lata pracowałam w gastronomii i naprawdę to lubię, ale muszę poważnie zastanowić się, czy chcę wiązać przyszłość z jednym z gastronomicznych zawodów. Oczywiście najbardziej chciałabym być pisarką na pełen etat, ale do tego jeszcze długa droga. Jeśli natomiast chodzi o hobby, często sięgam po szkicownik i kredki. Może kiedyś zamieszczę jakiś z moich rysunków w której z książek, zobaczymy, co przyniesie czas.
Jesteś teraz w trakcie pisania kolejnej książki. Ujawniać o czym będzie?
Aktualnie piszę trzy książki jednocześnie. Kolejna jest prawie gotowa do wydania (premiera już pod koniec zimy), a następne cztery leżą w folderze, czekając, aż wyślę je do wydawnictwa. Nie wiem, czy czytelnicy będą zainteresowani wszystkimi, ale mogę zdradzić co nieco. Pierwsza z nich, ta, którą będą mogli Państwo przeczytać już na początku 2022, to coś, co bardzo lubię pisać, czyli książka o kimś sławnym. Dobrze czuję się w tych klimatach. Moja pani menedżer projektu na jednym z webinarów wydawniczych stwierdziła, że „dzieje się", z czym się zgadzam. Odważyłam się na pewną kontrowersję, która z pewnością nie każdemu się spodoba. Jednak moim zdaniem o to chodzi w książkach. Dobre powieści mają wzbudzać emocje.
Obecnie pracuję nad książką, która będzie związana z „Run Away" i „Stay Away". Nie mogę zdradzić, w jaki sposób, ale jestem pewna, że fanom tych powieści przypadnie do gustu. Będzie dużo akcji, to mogę obiecać. Mam też otwarty plik z obyczajówką o pani prokurator, prowadzącej sprawę kogoś bardzo znanego. Zaraz obok jest już połowa książki z mojego ulubionego gatunku – paranormal romance. O książkach gotowych do wydania może już nie będę mówić, żeby przypadkiem nie zdradzić za wiele. Mogę tylko przyznać, że jedna z nich jest moją ulubioną, jaką kiedykolwiek napisałam.
K.Golak
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.