Radków. Wyrok w sprawie Adama i Damiana K. zapadł w piątek, 12 stycznia. Sąd Okręgowy w Świdnicy zasądził po 14 lat więzienia i nawiązki dla pokrzywdzonych. Kobieta i mężczyzna, którzy szli z Kubusiem, czują się dobrze. Gorzej sam Kubuś. Jest przykuty do łóżka i nie wiadomo, czy kiedykolwiek z niego zejdzie, ani nawet czy otworzy oczy.
Wyrok wydaje się być niespecjalnie surowy. Jednak prokuratura nie odwołała się od niego.
Po dokonanej analizie wyroku podjęliśmy decyzję o odstąpieniu wywiedzenia apelacji i uznaliśmy wyrok za słuszny
- mówi Maciej Leszczyński, zastępca kłodzkiego prokuratora rejonowego.
Trudno się właściwie dziwić, skoro prokurator wniósł o karę 15 lat pozbawienia wolności.
Bracia na razie siedzą
Sąd przedłużył tymczasowy areszt, ale obrońcy złożyli zażalenia na te postanowienia - mówi prokurator Leszczyński. Gdyby sąd przychylił się do wniosków adwokatów, bracia K. mogliby w zaciszu własnego domu czekać na uprawomocnienie się wyroku. Bo to, że prokuratura się nie odwołała, nie oznacza, że nie odwołają się obrońcy.
Adwokaci czekają na uzasadnienie
Obecnie jest sporządzane uzasadnienie, jeszcze nie został wywiedziony środek zaskarżenia, bo warunkiem jego wywiedzenia jest zapoznanie się z uzasadnieniem. Spodziewany termin sporządzenia tego uzasadnienia upływa w dniu dzisiejszym - powiedziała nam w środę, 31 stycznia sędzia Magdalena Mroczkowska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy. Potem jest doręczenie tego uzasadnienia i potem czternaście dni na ewentualną apelację - dodała.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.