reklama
reklama

Atak maczetą w Radkowie. Prokurator nie chce wyższej kary

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Dolnośląska Policja - archiwum

Atak maczetą w Radkowie. Prokurator nie chce wyższej kary - Zdjęcie główne

foto Dolnośląska Policja - archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleMinął rok od tragicznego w skutkach napadu braci K. na Jakuba K. (znanego jako Kubuś) w Radkowie. Sprawcy wjechania samochodem w grupę przechodniów i zmasakrowania jednego z nich za pomocą maczet zostali osądzeni i już wiadomo, że na dłużej niż 14 lat do paki nie pójdą.
reklama

Radków. Wyrok w sprawie Adama i Damiana K. zapadł w piątek, 12 stycznia. Sąd Okręgowy w Świdnicy zasądził po 14 lat więzienia i nawiązki dla pokrzywdzonych. Kobieta i mężczyzna, którzy szli z Kubusiem, czują się dobrze. Gorzej sam Kubuś. Jest przykuty do łóżka i nie wiadomo, czy kiedykolwiek z niego zejdzie, ani nawet czy otworzy oczy.

Wyrok wydaje się być niespecjalnie surowy. Jednak prokuratura nie odwołała się od niego.

Po dokonanej analizie wyroku podjęliśmy decyzję o odstąpieniu wywiedzenia apelacji i uznaliśmy wyrok za słuszny
- mówi Maciej Leszczyński, zastępca kłodzkiego prokuratora rejonowego.

reklama

Trudno się właściwie dziwić, skoro prokurator wniósł o karę 15 lat pozbawienia wolności.

Bracia na razie siedzą

Sąd przedłużył tymczasowy areszt, ale obrońcy złożyli zażalenia na te postanowienia - mówi prokurator Leszczyński. Gdyby sąd przychylił się do wniosków adwokatów, bracia K. mogliby w zaciszu własnego domu czekać na uprawomocnienie się wyroku. Bo to, że prokuratura się nie odwołała, nie oznacza, że nie odwołają się obrońcy.

Adwokaci czekają na uzasadnienie

Obecnie jest sporządzane uzasadnienie, jeszcze nie został wywiedziony środek zaskarżenia, bo warunkiem jego wywiedzenia jest zapoznanie się z uzasadnieniem. Spodziewany termin sporządzenia tego uzasadnienia upływa w dniu dzisiejszym - powiedziała nam w środę, 31 stycznia sędzia Magdalena Mroczkowska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy. Potem jest doręczenie tego uzasadnienia i potem czternaście dni na ewentualną apelację - dodała.

reklama

Bbracia K. już w 2019 r. postanowili przejąć schedę po Kubusiu

W grudniu tamtego roku urządzili prawdziwy pokaz sił pod sklepem Dino w Radkowie. Pobili swojego dawnego kolegę Oswalda Ż., który wcześniej miał już zatargi z prawem i podobnie jak Kubuś był objęty tzw. dozorem elektronicznym (miał bransoletę na nodze). Drugi pobity to jego kolega, który został tak zmasakrowany, że konieczne było chirurgiczne szycie jego głowy. Dostał butelką po głowie od tyłu. Co ciekawe, to wszystko działo się nie tylko na oczach matki braci, ale nawet z jej udziałem.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama