Dwudziestolatek ze skłonnościami pedofilskimi ma teraz dozór policji, zakaz kontaktowania się z małoletnimi poniżej 15 lat za pośrednictwem komunikatorów internetowych i zakaz opuszczania kraju. Prokurator zastosował wobec niego jeszcze poręczenie majątkowe w wysokości 3 tys. zł.
Tropiciele pedofilów w akcji
A wszystko po prowokacji Strażników Dziecięcych Marzeń, którzy podszyli się pod nastoletnie dziewczynki i korespondowali z Adamem P. Organizacja ta zajmuje się tropieniem w sieci osób o skłonnościach pedofilskich. Do internetu trafił film z zatrzymania mieszkańca Ratna dolnego. Nagrana jest na nim rozmowa z zatrzymanym Adamem P., który przyznaje, że do dzieci pisał od 4 lat namawiając je do wysyłania mu swoich nagich zdjęć. Najmłodszy chłopiec, który wysłał mu swoje fotki miał 12 lat. Adam P. mówi, że do dzieci pisał z 8 internetowych kont, przedstawiając się np. jako 14-latek. Oświadczył, że masturbował się do zdjęć dzieci, nawet też podczas połączeń video na żywo z nieletnimi.
Jednak tego wszystkiego nie udowodniła mu prokuratura. Zarzuty dostał tylko za prezentowanie treści pornograficznych Strażnikom Dziecięcych Marzeń, gdy był przekonany, że rozmawia z młodymi dziewczynkami.
- Prokuratura Rejonowa w Kłodzku nadzoruje postępowanie przygotowawcze przeciwko mieszkańcowi Ratna Dolnego, który otrzymał dwa zarzuty - mówi nam prokurator Orepuk.
Zarzuty za rozmowy z dorosłymi
Zarzut pierwszy dotyczy tego, że w grudniu 2021 r. Adam P. usiłował prezentować treści pornograficzne małoletniej dziewczynce w wieku lat 13, poprzez przesłanie jej zdjęcia swoich narządów płciowych, oraz przesyłanie filmu o zawartości treści pornograficznej, przy czym czynu nie dokonał, bo nie uświadamiał sobie, że koresponduje z osobą dorosłą ze Strażników Dziecięcych Marzeń. Zarzut drugi mówi o tym, że od stycznia do 1 marca w Ratnie Dolnym za pośrednictwem Facebooka usiłował prezentować treści pornograficzne dziewczynce w wieku lat 14, a czynu tego nie dokonał, bo znów zamiast dziecka za drugim monitorem siedział Strażnik Dziecięcych Marzeń.
- Mężczyzna został zatrzymany 1 marca, przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do zarzucanych mu czynów - mówi Tomasz Orepuk.
Adamowi P. grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Z tego, co do tej pory ustaliła prokuratura, on nie próbował się z tymi osobami umówić na spotkanie. Nie udowodniono mu też kontaktów na żywo z dziećmi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.