Ścinawka Górna. Autobusem jechali pedagodzy z Olsztyna. Pojazd przewrócił się w sobotę, 25 czerwca o godz. 17.05 do rowu w Ścinawce Górnej przy drodze wojewódzkiej nr 386. Autokarem podróżowało 37 osób (36 pasażerów i kierowca). Aż 32 osoby odniosły obrażenia.
Trzy śmigłowce zadysponowano z Wrocławia, Zielonej Góry i Ostrowa Wielkopolskiego. Zabrały one trzy kobiety: 39, 49 i 57 lat, dwie do Wrocławia, jedną do Zielonej Góry. Miały one ogólne potłuczenia i urazy głowy
- relacjonowała nam zaraz po wypadku Justyna Sochacka z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Służby spisały się na medal
Na miejscu było 6 naziemnych zespołów ratownictwa medycznego, straż pożarna policja, a nawet Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. A do tego 15 samochodów straży pożarnej, w sumie 53 strażaków-ratowników, którzy rozstawili 2 namioty dla rannych. Zanim pojawiły się karetki, strażacy udzielali pomocy przedmedycznej 16 osobom poszkodowanym.W sumie 21 osób trafiło do szpitali. Lżej ranni karetkami zostali przewiezieni do w Kłodzka, Polanicy-Zdroju, Ząbkowic Śląskich i Wałbrzycha. Pozostali odjechali z miejsca zdarzenia autokarem zastępczym do Wrocławia. Tymczasem kierowca został odwieziony do komisariatu przez funkcjonariuszy policji celem złożenia zeznań oraz przeprowadzenia innych czynności służbowych.
Autokarem marki Scania kierował 63-letni Marek K. spod Wrocławia. Był trzeźwy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.