W niedzielę, 8 października do mieszkanki powiatu kłodzkiego na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta i podała się za jej wnuczkę. Rozmówczyni płaczliwym głosem przekazała, że spowodowała wypadek drogowy i potrzebne są pieniądze, aby zapłacić kaucję. Do rozmowy włączył się też mężczyzna, który podał się za policjanta. Rzekomy policjant twierdził, że musi zostać wpłacona kaucja w wysokości 30 tysięcy złotych, po którą zgłosi się kurier. Starsza kobieta po rozmowie chciała się telefonicznie skontaktować ze swoja wnuczką, ale jej telefon został zablokowany i do rozmowy nie doszło.
- W bardzo krótkim czasie do mieszkania 90-letniej kobiety przyszedł mężczyzna po odbiór pieniędzy. Kobieta przekazała mu 30 tysięcy złotych. Gdy kobieta zorientowała się, że została oszukana powiadomiła policję - informuje Wioletta Martuszewska z kłodzkiej policji.
- Apelujemy, aby zachować czujność w przypadku gdy kontaktuje się z nami osoba i prosi o przekazanie pieniędzy oraz nie rozłączanie połączenia telefonicznego. W takich przypadkach jak najszybciej należy przerwać połączenie, by skontaktować się z członkami rodziny i Policją. Jeśli nasz telefon został zablokowany, to należy skorzystać z telefonu sąsiadów. Przypominamy, że policja nigdy nie prosi o przekazywanie pieniędzy - przestrzega policjantka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.