Jak Pan oceni sezon 2014/2015 w wykonaniu zespołu? Czy jest Pan zadowolony z drugiego miejsca zespołu?
Sezon 2014/2015 uważam w wykonaniu naszego zespołu za udany. Od początku rozgrywek liczyliśmy się w walce o pierwsze miejsce w grupie. Przez cały sezon napsuliśmy trochę krwi niektórym drużynom, które musiały się nieźle namęczyć, aby nas pokonać. Drugie miejsce to nie pierwsze, ale w przekroju całego sezonu wynik uważam za bardzo dobry.
Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek byliście liderem. Następnie przegraliście dwa derbowe spotkania z Bożkowem i zespołem z Woliborza. Jak Pan oceni obydwa spotkania?
Mecz z Bożkowem nam po prostu nie wyszedł. Zawodnicy nie byli w tym dniu odpowiednio nastawieni. Być może to wina trenera, psychiki lub tremy, ponieważ był to pierwszy mecz przed własną publicznością po odwieszeniu naszego boiska. Potwierdziła się stara prawda piłkarska. Nie można wygrać meczu, jeżeli nie oddaje się strzału na bramkę przeciwnika. Był to podobny mecz do nieudanego i przegranego 1-0 z Bierkowicami. Jeżeli chodzi o mecz z Woliborzem to miał on dwa oblicza. Pierwsze 30 minut ze wskazaniem dla mojego zespołu. Niestety w tym okresie nie udało się zdobyć bramki, pomimo że przynajmniej czterokrotnie powinniśmy wyjść na prowadzenie. Reszta spotkania należała do przeciwnika, który wykorzystał to, co miał.
Z trenerem Kalenicy Jugów Andrzejem Sokolem o braku awansu do wyższej klasy rozgrywkowej rozmawia Arkadiusz Kołodziejczyk . Cały wywiadj przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej” nr 945.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.