Piast traci punkty i ucieka rywalom

KLASA OKRĘGOWA SENIORÓW WAŁBRZYCH, 5-6 kwietnia

Dziwny początek zgotowali swoim kibicom piłkarze w wałbrzyskiej klasie okręgowej. Lider po dwóch minimalnych zwycięstwach stracił już cztery punkty w dwóch remisach, a mimo to coraz dalej ucieka swoim rywalom. Zjednoczeni Żarów, zespół typowany jako jeden z faworytów tych rozgrywek od piętnastej kolejki stracił już dwanaście punktów i gdyby nie był w pierwszej części rozgrywek liderem, to teraz walczyłby już o utrzymanie się w okręgówce. Przypominamy, że zespół z Żarowa przegrał z Piławianką 0:2, ze Stalą 3:4, z Unią 2:3 i z Bystrzycą Górną 1:2. Niewiele lepiej prezentuje się trzecia drużyna, czyli Nysa Kłodzko, która choć gra ładnie dla oka i ma najmniej straconych bramek, to jednak „choruje” na indolencję strzelecką co przekłada się na kolejne straty punktowe. Jak na razie bohaterami pierwszych wiosennych kolejek są: Skalnik Czarny Bór, Stal Świdnica i mimo wszystko Piast Nowa Ruda. Tylko najlepsze drużyny potrafią wygrywać i liderować mimo trochę słabszej postawy w pewnym okresie rozgrywek. W dziewiętnastej kolejce rywalem Piasta ZPAS była Karolina Jaworzyna Śląska. W 4 kolejce Karolina pokonała Piasta aż 5:0, a hattrickiem wtedy popisał się Grzegorz Ignatowicz. Piast na własnym stadionie miał okazję zrewanżować się za wysoką jesienną porażkę. Pierwsze minuty meczu upływały na wyrównanej grze. Dopiero w 12 minucie Andrzej Marks zdecydował się na indywidualną akcję zakończoną strzałem prosto w bramkarza. W kolejnych minutach ani Piast ani Karolina nie stworzyły dogodnej sytuacji bramkowej. W 26 minucie ponownie Andrzej Marks doszedł do sytuacji strzeleckiej posyłając piłkę tuż obok słupka. Niecałą minutę później strzał Krzysztofa Miki wylądował na bocznej siatce. Piast dążył do zdobycia pierwszego gola i też tak się stało w 33 minucie, kiedy to Krzysztof Mika był faulowanym w polu karnym gości. Rzut karny wykorzystał Daniel Chęciński. Piast prowadził 1:0 i zadowoleni kibice stwierdzili, że teraz będzie już z "górki". W 40 minucie Artur Osicki otrzymał żółtą kartkę, a chwilę później po akcji Karoliny niepilnowany zawodnik gości oddał strzał tuż obok słupka. Wynik nie uległ zmianie do końca pierwszej połowy. W 52 minucie Daniel Chęciński trafił w spojenie bramki. W dalszej części meczu Piast próbował zdobyć drugiego gola, który rozstrzygnąłby losy meczu. W 64 minucie żółtą kartkę dostał Rafał Lis. Na ostatnie kilkanaście minut do "głosu" dochodzili goście, którzy nie mając już nic do stracenia śmielej zaczęli atakować bramkę Piasta. Do końca meczu pozostawało około 10 minut i gdy wydawało się że Piast utrzyma prowadzenie do końca meczu, Tomasz Krawczyk podał do niepilnowanego Grzegorza Ignatowicza, który z bliska bez kłopotów pokonał naszego bramkarza. W 87 minucie sędzia podyktował rzut wolny, a strzał Daniela Chęcińskiego z trudnością wybronił bramkarz Karoliny Konrad Leletko. Minutę później Karolina grała w dziesiątkę. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Radosław Piech. Warto przy okazji wspomnieć że bratem Radosława jest Arkadiusz, były zawodnik Widzewa Łódź, Ruchu Chorzów, tureckiego Sivassporu a obecnie zawodnik Zagłębia Lubin. Sędzia doliczył jeszcze trzy minuty. Mecz zakończył się wynikiem remisowym. Goście po końcowym gwizdku na pewno mają powody do radości bo przecież wywalczyli cenny remis na terenie lidera i głównego kandydata do gry w IV lidze. W najbliższy weekend seniorzy Piasta zagrają na wyjeździe ze Spartą Ziębice. Początek meczu od godziny 16:00.