KLASA OKRĘGOWA WAŁBRZYCH
Tak chyba można jednym zdaniem opisać mecz Piasta w Bystrzycy Górnej. To kolejne zwycięstwo Piasta na małym kameralnym boisku leżącym obok drogi z Nowej Rudy do Świdnicy. Poprzednio było to 1:0 dla Piasta. Podobnie jak dwa lata temu gospodarze stawili twardy opór, jednak to Piast pierwszy zdobył bramkę, niestety nie uznaną przez sędziego. To już trzecia zdobyta i nie uznana bramka zawodników Piasta. Pomimo to przez pierwsze pół godziny noworudzianie zdecydowanie dominowali na boisku w Bystrzycy Górnej. Potem gra się wyrównała i pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem bezbramkowym. W 53 minucie meczu po rzucie wolnym i celnej główce Rosiaka LKS objął prowadzenie. Bramka wprowadziła w szeregi Piasta pewną nerwowość, ale im bliżej końca meczu, tym większą przewagę osiągali nasi zawodnicy. Trener Karol Ulatowski podkreśla wielką ambicję i wolę walki swojej drużyny. Ze względu na przerwy w meczu sędzia przedłużył go o trzy minuty. Wyrównująca bramka padła w 90 minucie meczu po strzale Artura Osickiego. Wyrównanie dodało noworudzianom więcej sił i wiary w możliwość odwrócenia wyniku i tak się też stało w drugiej minucie dogrywki, gdzie strzelcem bramki był niezawodny Daniel Chęciński. Piast awansował na drugie miejsce w tabeli. Następnym rywalem, jakiego zobaczymy na stadionie Centrum Turystyczno-Sportowego w dzielnicy Słupiec będzie lider z Żarowa.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 856.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.