reklama

1000 pacjentów w rok. Na co chorujemy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

1000 pacjentów w rok. Na co chorujemy? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNowotwory, choroby układu krążenia, zapalenie płuc, cukrzyca - na to chorowali mieszkańcy Nowej Rudy. Blisko 1000 pacjentów leczyło się w ubiegłym roku na oddziale wewnętrznym noworudzkiego szpitala
reklama

Na pierwszym miejscu lekarze wymieniają choroby układu krążenia, czyli niewydolność serca i nadciśnienie. Na drugim miejscu są niestety nowotwory. - Najczęściej są to nowotwory przewodu pokarmowego - jelita grubego. Chorują zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Trudno określić, kto częściej. Jednak najczęściej nowotwory te występują u osób w wieku 60 plus - mówi nam dr Tadeusz Stępkowski, ordynator oddziału wewnętrznego noworudzkiego szpitala. - Przyszła kobieta z delikatną anemią. W ciągu 11 dni zrobiłem gastroskopię i kolonoskopię, podczas których wyszedł rak jelita grubego, a tomografia to potwierdziła. Dostałem wycinek, przystępujemy do leczenia - mówi nam ordynator. Trzecie miejsce wśród chorób, na które chorują nasi mieszkańcy zajmuje cukrzyca. - Zachorowań jest bardzo dużo w Nowej Rudzie.Jak prowadziłem poradnię miałem zarejestrowanych ok. 1500 osób - przypomina doktor. - Na cukrzycę typu II choruje więcej osób starszych. Z kolei cukrzyca typu I jest leczona przez lekarzy diabetologów pediatrów i nawet poradnia, która tu istnieje nie leczy chorych dzieci, one leczone są w przychodniach we Wrocławiu - dodaje Stępkowski. Na czwartym miejscu wśród chorób, które leczyliśmy w tym roku mamy choroby układu oddechowego - przeważnie zapalenie płuc. - Smog w tej chwili nasila te choroby, zapalenie płuc występuje częściej - przypomina dr Stępkowski. Występują też choroby zwyrodnieniowe kręgosłupa, czy przewlekła choroba nerek, ale to są choroby następcze, towarzyszące tym podstawowym. Umieramy częściej Dziś jesteśmy też mniej odporni, a średnia życia w Polsce obniża się. - Mówi się w prognozach, że nasze dzieci będą żyły krócej, gdzie normalnie powinniśmy dążyć do wydłużenia czasu życia, a jest odwrotnie - twierdzi ordynator noworudzkiego oddziału wewnętrznego. - Nasze środowisko to głównie środowisko ludzi starszych, u których diagnozujemy nowotwory, miażdżycę, niewydolność serca. A młodzi umierają głównie z powodów chorób rozrostowych, czyli nowotworów - podkreśla dr Stępkowski. Dlaczego tak jest? Bo świat gna do przodu, a my wraz z nim, starając się go dogonić. - Są ludzie, którzy rezygnują z urlopu lub biorą go na tydzień. Tydzień to nie jest urlop. Jest udowodnione, że jadąc z chorym dzieckiem do Pogorzelicy, czy Niechorza dopiero po trzech tygodniach dziecko jest w stanie normalnie oddychać. Nie po tygodniu - przypominają lekarze.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama