Z wodą coraz gorzej
Problemy z brakiem wody odczuwają wszyscy. Widzę to nawet po moim małym stawiku, który mam na działce. Kiedyś był pełny wody i w strumyku płynęło jej mnóstwo wody. Teraz ledwo sączy, rów jest suchutki a staw zrobił się płytki - mówi mieszkaniec ulicy Kasztanowej w Nowej Rudzie. Kilka milionów złotych kosztowała kompleksowa modernizacja zalewu w Dzikowcu. Miał być rekreacyjną atrakcją tego lata, ale pojawił się problemy. W zasilającym go zbiorniku jest za mało wody. Kolejny suchy rok to i wody brakuje - mówi spotkany na brzegu mieszkaniec Dzikowca.
Wójtowa zgadza się kolejny odwiert
Za pieniądze unijne, Zakład Wodociągów i Kanalizacji wybudował w Dzikowcu nową stację uzdatniania wody, której źródło stanowią dwie studnie głębinowe. To jednak nie koniec ambitnych planów. Zgodę na drążenie kolejnej "głębinówki", wydał właśnie Urząd Gminy Nowa Ruda.
Celem przedsięwzięcia jest wykonanie ujęcia z karbońskiego poziomu wodonośnego oraz budowa przewodu wodociągowego tłoczonego do istniejącej stacji uzdatniania
- czytamy na stronie gminy.
Realizacja tej inwestycji spowoduje, że do systemu zaopatrującego dwie gminy, trafiać będzie dodatkowo, 1600 m sześciennych wody na dobę - przyznaje z dumą prezes Mariusz Małek.
Radków liderem przemian
Ciśnieniowe stacje uzdatniania wód głębinowych, są oczkiem w głowie burmistrza Radkowa. W ich budowę Jan Bednarczyk inwestuje na potęgę.Kolejna powstaje w Karłowie, gdzie trzeba było się wwiercić na głębokość 320 metrów, żeby mieć 7-8 (1 kubik to1000 m sześciennych) kubików wody na godzinę. Następna powstaje w Pasterce. Ma 280 metrów i wydajność 4 kubików na godzinę. Poza stacjami, gmina stawia także silosy do przechowywania cennego płynu.
W Karłowie na 100 kubików, w Pasterce na 50 - skrupulatnie wylicza burmistrz Bednarczyk. Od pół roku działa też stacja w Tłumaczowie, ze 140-metrową studnią głębinową i 7-ma kubikami wody na godzinę.
Wysychające źródełka niegroźne dla radkowian
Sięganie po wody z głębin nie jest tanie. Radków zainwestował w ten interes 10 mln zł. Dlatego ma się czym chwalić. Kolejna stacja w Ratnie, korzystająca ze źródeł głębinowych pod Górami Stołowymi zasila mieszkańców gminy od Radkowa, aż po Kłodzko. W przyszłym roku burmistrz planuje kolejne inwestycje.
W Wambierzycach też trzeba będzie wiercić, pewnie w przyszłym roku
- mówi.
Kusząca oferta burmistrza Bednarczyka
Zgodnie z jego planem, realizacja wszystkich inwestycje, zabezpieczy w wodę nie tylko wszystkich mieszkańców gminy Radków.
Wody pitnej i sanitarnej starczy nam wówczas dobowo dla 55 tys mieszkańców
- szczyci się Bednarczyk.
To znacznie więcej, niż gmina ma mieszkańców, dlatego burmistrz oferuje Nowej Rudzie 20 tysięcy metrów sześciennych na dobę.
Tylko, żeby sobie wybudowali wodociąg ze Ścinawki Średniej, wzdłuż drogi do Słupca. Był tam zresztą kiedyś wodociąg, Niemcy transportowali nim wodę do Nowej Rudy. Źródlaną, czystą wodę a nie żadne szczyny z Nysy spod Dzikowca - mówi burmistrz Radkowa.
Noworudzkie wodociągi już kupują hurtowe ilości wody z Radkowa. i rozliczają się za te usługę z radkowskimi usługami komunalnymi.
Chętnie rozważymy ofertę burmistrza Bednarczyka, ale wszystko zależy od ceny, jaką nam zaproponuje
- mówi Mariusz Małek, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Nowej Rudzie.
Jeżeli to będzie taka cena, jaka nasza spółka będzie w stanie płacić Radkowowi, to oczywiście będziemy radkowska wodę kupować - deklaruje prezes.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.