Mieszkańcy Radkowa wzięli sprawy w swoje ręce. Pierwszy zwyrodnialec, który - jak wynika z obrazu zarejestrowanego przez kamery - uczestniczył przed kilkoma tygodniami w brutalnym pobiciu 35-latka samotnie wychowującego dzieci kilka dni temu sam oberwał podczas tzw. solówki. - 28-latek z ul. Polnej żalił się policjantom, że został pobity przez swojego byłego kolegę - twierdzi Jeden z informatorów „Gazety Noworudzkiej” (dane do wiadomości redakcji). - Dostał po pysku, popłakał się i pobiegł na skargę - dodaje. Dalej cierpi Tymczasem ofiara 28-latka, który niedawno zgłosił swoje pobicie nadal cierpi. Przed tygodniem (środa, 20 sierpnia) pękło jemu tzw. drutowanie szczęki, które lekarze musieli założyć po tym, jak w wyniku pobicia praktycznie cała żuchwa wyszła jemu na wierzch. - Czeka go jeszcze sporo bólu - oceniają nasi rozmówcy z Radkowa (dane do wiadomości redakcji). Zwyrodnialcy na wolności Po brutalnym pobiciu 35-latka, a później podpaleniu włosów pod pachami ponad 50-letniego mieszkańca radkowskiego rynku nadal jest głośno. W mieście panuje psychoza strachu. Zwłaszcza, że zwyrodnialcy nadal przebywają na wolności. Policjanci co prawda zebrali materiał dowodowy i przekazali kłodzkim prokuratorom. Ci jednak nie zdecydowali o tymczasowym aresztowaniu zwyrodnialców.
Psychoza strachu.
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Martyna Wezner
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.