Czy sprawdzi się przysłowie do trzech razy sztuka? Wójt Adrianna Mierzejewska już dwukrotnie próbowała sprzedać samochód, jaki pozostał po zlikwidowanej straży gminnej. Nie znalazła jednak jak na razie żadnego chętnego do kontynuowania jej dzieła niszczenia instytucji, którą - jak przekonuje wielu mieszkańców - wystarczyło tylko zreformować, aby zajmowała się wyłapywaniem bezdomnych psów, sprawdzaniem czym mieszkańcy palą w swoich piecach i wyłapywaniem tych, którzy pomimo istnienia kanalizacji nadal odprowadzają ścieki ze swoich domów, np. do rzeki. Teraz nie dość, że nie ma komu się tym zajmować przez całą dobę, to nikt tak naprawdę nie wie, co można byłoby zrobić z samochodem po straży gminnej. Wójt wystawiła go na sprzedaż za 19 tys zł.
Bita straż gminna
Opublikowano:
Aktualizacja:
Autor:
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.