reklama

Dąb woła o pomoc

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Bożków (foto: dolny-slask.org.pl)

Dąb woła o pomoc - Zdjęcie główne

foto Bożków (foto: dolny-slask.org.pl)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMa 325 lat. Jest pomnikiem przyrody, który teraz zagraża nie tylko sobie, ale i mieszkańcom Bożkowa. Z pomocą śpieszy sołtys, który rozpoczyna walkę o uratowanie drzewa i poprawę bezpieczeństwa we wsi.
reklama

Jest wysoki na 18 metrów. 486 cm to jego obwód. Rozpiętość korony to 32 metry, a jej wysokość 16. W Bożkowie rośnie od 325 lat. Stał się niemym świadkiem szczęścia i tragedii, jakie przeżywali na przestrzeni wieków mieszkańcy wsi. Wiek jego wrogiem Dziś ten przepiękny dąb zagraża nie tylko sobie, ale też mieszkańcom Bożkowa. Drzewo wymaga specjalnej pielęgnacji, która zapobiegnie m.in. łamaniu i spadaniu gałęzi na drogę. Prace pielęgnacyjne i konserwacja pomogą też uchronić staruszka przed chorobami. - Pielęgnacja takiego dębu jest bardzo skomplikowana i bardzo droga. Wykonują je specjalistyczne firmy w uzgodnieniu z konserwatorem przyrody. Takie prace trzeba przeprowadzić dokładnie i bardzo uważać, żeby nie narobić większych szkód - przypomina nam Jan Lenart, Nadleśniczy Nadleśnictwa Jugów. Na pomoc biegnie sołtys Walki o drzewo i bezpieczeństwo mieszkańców podjął się sołtys wsi Jerzy Langenfeld. Na razie biurokratycznej, bo drzewo stoi na terenie Agencji Nieruchomości Rolnych, poniżej kościoła, przy drodze prowadzącej do szkoły. - Dąb jest przepiękny, ale wymaga pielęgnacji. Gałęzie się łamią, uderzają o linie energetyczne. Trzeba sprawdzić konary - przekonuje sołtys. - Koło dębu przechodzą mieszkańcy i dzieci, gdy idą do szkoły. Teraz dąb stwarza zagrożenie. Wymaga prac pielęgnacyjnych, bo jest naprawdę piękny. Oglądają go turyści z całej Polski, którzy do nas przyjeżdżają - dodaje sołtys. Sołtys wyposażony w przepisy i decyzje, sprawę dębu poruszyć chce podczas sesji rady gminy. - Rozmawiałem z pracownikami Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Gmina może starać się o 60% dofinansowania na przeprowadzenie takich zabiegów pielęgnacyjnych. Najpierw jednak musiałaby porozumieć się z Agencją Nieruchomości Rolnych, bo teren na którym stoi dąb należy do nich - wyjaśnia sołtys Langenfeld. We Włodowicach nie uratowali Wójt Adrianna Mierzejewska choć z Bożkowa, może nie być tym zainteresowana. Tak było we Włodowicach. Tam niestety drzewa nie udało się uratować. - Tamten dąb nie był tak stary. Miał ok. 200 lat. Jego trudno byłoby uratować. Odśrodkowe dwa konary spowodowały rozerwanie pnia - przypomina Jan Lenart. Czy bożkowski dąb ma szansę na ratunek? Wszystko zależy od porozumienia pomiędzy władzami gminy, a pracownikami Agencji Nieruchomości Rolnych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama