Więcej szczęścia niż rozumu: 20-latek porażony prądem cudem uniknął śmierci
Wakacje rozpoczęte, a wraz z nimi sezon na różne niebezpieczne pomysły dzieci i młodzieży. Tego, co wydarzyło się we wtorek, 10 lipca na terenie Ścinawki Średniej nie przypominają sobie jednak, nawet najstarsi mieszkańcy gminy Radków. 20-latek postanowił wejść do transformatora znajdującego się przy ul. Orzeszkowej.
- Prawdopodobnie kierowała nim zwykła ciekawość, która o mały włos skończyłaby się tragedią - przyznaje Anna Siworska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - 20-letni mieszkaniec gminy Radków po uprzednim pokonaniu zabezpieczeń dostał się do wnętrza transformatora, znajdującego się na terenie jednej z firm. Poraził go prąd. Mężczyzna trafił do szpitala w Polanicy-Zdrój - dodaje.
Na razie trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co kierowało nastolatkiem. Ustalają to teraz noworudzcy policjanci, którzy prowadzą swoje czynności pod kątem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Co ciekawe, po licznych insynuacjach na temat stanu zdrowia mężczyzny okazuje się, że bez żadnych obrażeń, po 2 dniach wyszedł ze szpitala. – Stwierdziliśmy u niego wstrząs elektryczny, czyli porażenie świadomości.
Miał oparzenia I stopnia prawego ramienia i III stopnia klatki piersiowej. Przez kilka godzin miał problemy z pamięcią, ale po dwóch dniach jego stan był już na tyle dobry, że mogliśmy go wypuścić ze szpitala - przyznaje Stanisław Leśniak, ordynator chirurgii ogólnej i naczyniowej Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy - Zdroju.
Karolina Makiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.