reklama

Szpital pod lupą śledczych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: dolny-slask.org.pl

Szpital pod lupą śledczych - Zdjęcie główne

foto foto: dolny-slask.org.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSą remonty, czy ich nie ma? Zastanawiają się już nie tylko mieszkańcy Radkowa, ale też prokurator, konserwator zabytków i inspektorzy nadzoru budowlanego.
reklama

Co dalej z budynkiem po radkowskim szpitalu? Od kilku lat jego właścicielem jest wrocławska spółka OZBUD. Burmistrz Jam Bednarczyk ma już dość patrzenia, jak budynek popada w ruinę przez brak znaczących remontów. Doniósł na właścicieli do prokuratury. Ma nadzieję, że teraz to śledczy zmuszą ich do remontu budynku i jego wykorzystania - np. z myślą o turystach. - Złożyłem zawiadomienia do prokuratury, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i konserwatora zabytków - wymienia burmistrz Bednarczyk. Urzędnicy tych instytucji na swoich biurkach od miesiąca mają donos Bednarczyka. Co z nimi zrobili? - Tutejszy organ nadzoru budowlanego prowadzi aktualnie postępowanie wyjaśniające w sprawie stanu technicznego budynku byłego szpitala w Radkowie. W chwili obecnej nie zapadło jeszcze rozstrzygnięcie w sprawie - informuje nas Zdzisław Wosiek z kłodzkiego nadzoru budowlanego. - Prowadzone jest dochodzenie w komisariacie policji w Nowej Rudzie pod kątem niedopełnienia obowiązków właściciela na nieruchomości w zakresie utrzymania obiektu w należytym stanie technicznym poprzez zaniechania prowadzenia wymaganych remontów - mówi Jan Sałacki, szef kłodzkiej prokuratury. W tym przypadku w najbliższych dniach śledczy powinni podjąć decyzję, co dalej. Spór z kampanią wyborczą w tle? Tymczasem właściciele budynku nie mają sobie nic do zarzucenia. O dalszych planach związanych z budynkiem mówić jednak nie chcą. - Rozumiem stanowisko burmistrza w okresie narastającej kampanii wyborczej, ale w tym zakresie nie odpowiada ono prawdzie. Budynek nie popada w ruinę. Wyremontowaliśmy go i zabezpieczyliśmy w taki sposób, żeby w nią nie popadał. Wykonaliśmy m.in. poszycie dachu, położyliśmy izolację, osuszyliśmy budynek, zabezpieczyliśmy go przed zalaniem i mrozami oraz wywieźliśmy gruz - przekonuje nas Kazimierz Zieliński, wiceprezes spółki OZBUD. - Nadzór budowlany stwierdził dokładnie to samo. Stanowisko nadzoru kłóci się z tym, co mówi burmistrz. Na razie nie chcę mówić o planach związanych z tym budynkiem. Na prokuraturę wpływu nie mam, ale będziemy się bronić. A jeżeli sprawy pójdą za daleko, to my również będziemy podejmować kroki prawne - dodaje. Na potwierdzenie swoich słów, Kazimierz Zieliński wysłał nam pismo, otrzymane po oględzinach inspektorów z nadzoru budowlanego. Czytamy w nim m.in. że nieruchomość stanowi teren budowy. Właściciel w ciągu 14 dni od dnia oględzin zobowiązał się dostarczyć do nadzoru kopię pozwolenia na budowę i dziennik budowy. Nadzór potwierdził też zakres wykonanych na nieruchomości prac, o których mówił Zieliński.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama