reklama

Czekają na zeznania Rumunów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czekają na zeznania Rumunów - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPostępowania zostały zawieszone bo potrzebna jest pomoc Rumunii w przesłuchaniu świadków. Wracamy do sprawy pana Henryka z Radkowa.
reklama

Zawiadomienie wpłynęło do kłodzkiej prokuratury 22 października. I choć już 23 listopada prokurator wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji, to Pan Henryk z Radkowa wciąż walczy o prawdę i udowodnienie tego, że został pobity przez mundurowych z Radkowa. - Postępowanie w prokuraturze prowadzone jest dwutorowo. Jedno z zawiadomienia policjantów biorących udział w interwencji o stawianie oporu i niepoddania się poleceniom policjantów. I to postępowanie jest zawieszone. Drugie postępowanie toczy się z doniesienia mężczyzny o pobicie i nadużycie uprawnień przez policjantów i ono również jest zawieszone - wyjaśnia Jan Sałacki, szef kłodzkiej prokuratury. Świadkowie z Rumunii Postępowania zostały zawieszone, bo w obydwu przypadkach wskazywani są świadkowie, którzy są obywatelami Rumunii. - Złożone są wnioski o ich przesłuchanie. Z uwagi na to, w ramach pomocy prawnej, prokurator wystąpił do Rumunii o przesłuchanie wskazanych osób, przez tamtejsze organy śledcze - mówi prokurator Sałacki. - Z reguły taka pomoc prawna trwa ok. 6 miesięcy lub dłużej w zależności od państwa - zaznacza śledczy. Przypomnijmy: Pan Henryk z Radkowa wielokrotnie miał być zatrzymywany przez jednego z mundurowych do kontroli pod byle pretekstem. Jedna z tych kontroli zakończyła się nawet utratą przez pana Henryka prawa jazdy. Prokurator jednak prawo jazdy zwrócił, bo zabrakło dowodów o popełnieniu wykroczenia. Do kolejnej scysji między mieszkańcem Radkowa, a mundurowymi doszło podczas ubiegłorocznych Dożynek w Wambierzycach. Pan Henryk znów został zatrzymany przez policjantów. Wówczas miało też dojść do przekroczenia uprawnień przez policjantów. Zatrzymany miał zostać przez nich pobity. Po zdarzeniu rodzina przeprowadziła obdukcję. U pana Henryka stwierdzono m.in. ranę na łuku brwiowym, obtłuczenia i obdarcia. Niewykluczone jest, że mogły one powstać na skutek pobicia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama