Uwaga na alkohol z Czech. Zabija ludzi i... przygraniczne sklepy
Czeski alkohol tropią zarówno policjanci, pogranicznicy jak również pracownicy sanepidu. Pomimo że do tej pory w powiecie kłodzkim nie stwierdzili zatruć alkoholem metylowym, to zwłaszcza Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kłodzku trzyma rękę na pulsie.
Zaledwie w ciągu trzech dni (16-18 września) jej pracownicy przeprowadzili 123 kontrole, podczas których zabezpieczono 135 butelek alkoholu importowanego z Republiki Czeskiej o zawartości alkoholu powyżej 20 proc. Okazuje się, że był on sprzedawany pomimo zakazu wydanego przez Główny Inspektorat Sanitarny. To jednak nie jedyne działanie sanepidu. - Stale współpracujemy z pogotowiem ratunkowym. Każde podejrzenie zatrucia alkoholem od niedzieli ma być do nas zgłaszane. Na szczęście do tej pory takich nie otrzymaliśmy - przyznaje Teresa Józefiak, dyrektor kłodzkiej stacji.
Czeskich nie pijemy
Nie tylko polskie służby sanitarne mają pełne ręce roboty. Przede wszystkim czescy inspektorzy starają się nie dopuścić do kolejnych przypadków zatrucia alkoholem.
Na przykład w sklepach tuż przy granicy państwa Tłumaczów-Otovice nie kupi się już trunków powyżej 20-procentowego stężenia alkoholu. Stało się tak na skutek decyzji czeskich władz.
- Zakaz przyszedł odgórnie od władz i obowiązuje do odwołania. Butelki z wysokoprocentowym alkoholem, którego nie sprzedajemy trzymamy na zapleczu. Nie zostały zarekwirowane – wyjaśnia właściciel jednego z przydrożnych sklepów w Otovicach. Niektóre z przygranicznych sklepów w związku z zakazem sprzedaży alkoholu zostały zamknięte na jakiś czas.
Nasz rozmówca przyznał, że teraz Polacy nie kupują już w Czechach dużych ilości czeskiego alkoholu. Natomiast częściej wybierają trunki z wyższej półki, ale innego pochodzenia, które mogą kupić tam taniej.
Karolina Kołodziejczyk
Karolina Makiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.