Czy te hydranty są sprawne?

Według radnego stan techniczny hydrantów przy ul. Słonecznej może budzić wątpliwości. Jednocześnie Jerzy Pulit zastanawia się, czy strażacy będą mogli z nich korzystać podczas ewentualnej akcji gaśniczej. Pytamy o to Ryszarda Rzeczyckiego, prezesa noworudzkich wodociągów. - Co jakiś czas dokonujemy kontroli hydrantów. Nie jestem teraz w stanie powiedzieć, kiedy ostatnio je sprawdzaliśmy, ale przyjrzymy się temu. To są urządzenia, które są sporadycznie używane, albo czasami wcale, dlatego teraz nie odpowiem. Z pewnością wyślę pracowników, którzy je sprawdzą – deklaruje prezes Rzeczycki. Zdaniem strażaka Sprawność hydrantów w mieście to dla strażaków zasadnicza sprawa jeżeli mówimy o bezpieczeństwie. - Wszystko regulują przepisy o zabezpieczeniu w wodę do celów przeciwpożarowych. One obligują miasto do tego, by hydranty znajdowały się w określonych odległościach i miejscach - tłumaczy Rafał Chorzewski, szef noworudzkich strażaków. – Jeżeli hydranty są niesprawne to dla nas jest to bardzo duże utrudnienie. Wówczas musimy wodę dowozić z innych miejsc, a to czas – dodaje Chorzewski. Przed wyjazdem na akcję, strażacy sprawdzają czy okoliczne hydranty są sprawne. - W mieście wielkiego problemu z nimi nie ma. Był kiedyś problem z hydrantem na Osiedlu Piastowskim, bo po remoncie drogi hydrant zniknął, później po interwencjach znów się tam pojawił. Zdarzało się też, że niektóre były np. zabetonowane, ale teraz raczej takich problemów już nie ma – wspomina Rafał Chorzewski. Gmina Nowa Ruda Tam jest większy problem, bo teren gminy jest bardzo rozległy. - Np. w Sokolcu, który jest wysoko, ciśnienie wody jest słabe. Możemy poprosić dyspozytora, żeby je zwiększył, ale to wszystko trwa. Tam np. nie możemy liczyć na dobrą wydajność wody – mówi Chorzewski. Strażacy przyznają, że wodociągowcy mogliby częściej dokonywać przeglądów hydrantów. Jednak teraz i tak jest lepiej niż jeszcze kilka lat wstecz. - Teraz wodociągi wymieniają hydranty na lepsze, które nie są jednorazówkami. Tak było kiedyś, ale po wielu rozmowach okazało się, że lepiej zamontować coś lepszego i droższego, ale żeby posłużyło dłużej – mówi nam Rafał Chorzewski.