Czysta woda w Słupcu

Powiatowa Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Kłodzku zakończyła postępowanie wszczęte w stosunku do noworudzkich wodociągów - 3 grudnia pobrano próbki wody do badań laboratoryjnych w kierunku badań fizykochemicznych w trzech punktach na sieci wodociągu Jugów - informuje Teresa Józefiak, szefowa kłodzkiego sanepidu. - Po rozpatrzeniu sprawozdań z badań wody, stwierdzono, że badane próbki w zakresie oznaczonych parametrów fizykochemicznych tj. mętności spełniają wymagania Ministra Zdrowia w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi - przekonuje Powiatowa Inspektor Sanitarno-Epidemiologiczna. Potrzebni byli inspektorzy sanitarni Przypomnijmy. Mieszkańcy dzielnicy Słupiec obawiali się o swoje zdrowie. W pewnym momencie zaczęli nawet mówić o wybuchu epidemii. Wszystko przez wodę koloru cegły, która leciała z kranów. Ryszard Rzeczycki uspokajał wówczas, że to przejściowe problemy wynikające z awarii i z konieczności dostarczania wody z ujęć w Czerwieńczycach i Kamieńcu Ząbkowickim. - Woda z ujęcia w Kamieńcu płynęła przez 40 kilometrów i w rezultacie nie trzymała tej jednej normy jaką jest mętność - tłumaczył prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Nowej Rudzie. Problemy z ceglaną wodą miały jednak powtarzać się regularnie, więc mieszkańcy powiadomili Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Kłodzku. Inspektorzy pobrali do badania próbki wody i wszczęli administracyjne postępowanie w stosunku do noworudzkich wodociągów, nakazując usunięcie nieprawidłowości w terminie do 30 listopada. Do tego dnia stan wody miał odpowiadać normom sanitarnym pod względem mętności. Teraz stwierdzili, że spełnia. Mieszkańcy zastanawiają się jednak, jak długo to potrwa.