Po tych schodach rzeczywiście strach chodzić. Zwłaszcza wieczorami, kiedy jest ciemno i nic nie widać. Tak wchodzą do domu lokatorzy bloku przy ul. Świdnickiej 61 w dzielnicy Drogosław. - Stoi rusztowanie. Zamontowali rynnę na szczęście, bo wcześniej woda zalewała również schody. Tu jest małe, dwuletnie dziecko. Jak mamy chodzić? - pyta pani Izabela. - Barierka krzywa, rusza się. Od dwóch lat proszę i nie zrobiono nic w tej sprawie. Tu jest osobne mieszkanie, do którego prowadzą te właśnie schody - dodaje lokatorka. Teraz już z górki Marian Zdunek przypomina, że w budynku tym remontowano już dach i klatkę schodową. Obecny stan schodów i poręczy jest zaś wynikiem wypadku. - Samochód uderzył w to miejsce uszkadzając schody i barierkę - przypomina prezes Noworudzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Po naszej interwencji sprawa remontu nabrała tempa. - Wykonawca jest już wybrany. Jest nim firma Lux Dom Andrzej Eisfeld z Nowej Rudy. Czekamy na podpisanie przez właścicieli mieszkań w tym budynku umowy - zapowiada Zdunek. Jak zapewnia prezes, zakres prac obejmie wykonanie trzech nowych schodów i naprawę pozostałych. Zamontowana zostanie też nowa poręcz. Wszystko pochłonie 3 tys. zł. Za remont zapłaci wspólnota mieszkaniowa.
Dramat nie schody
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościMieszkańcy Drogosławia pokazują, po jakich schodach muszą wchodzić do domu. Oni i ich dwuletnie dziecko.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.