Droga (jednak) bez remontu

Ponad milion złotych miałaby kosztować przebudowa odcinka drogi wojewódzkiej przebiegającej przez Ratno Dolne. Miałaby, ale najprawdopodobniej nie będzie. O tym dlaczego pisze Karolina Makiej

Miało być łatwiej dla turystów, ale nie będzie. Jeszcze kilka miesięcy temu wiele wskazywało, że w tym roku rozpocznie się długo oczekiwana przebudowa odcinka drogi wojewódzkiej w Ratnie Dolnym w rejonie wiaduktu kolejowego. Pomysł był trafiony, ponieważ teraz autokary jadące w kierunku Radkowa mają problem z przejechaniem pod mostem, co nie wpływa dobrze na rozwój lokalnej turystyki. W ostatniej chwili okazało się jednak, że burmistrz Jan Bednarczyk w budżecie miasta i gminy Radków nie ma pieniędzy, aby dołożyć się do inwestycji.

Tak przynajmniej twierdzą pracownicy Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei. – Wniosek na przebudowę tej drogi został zaakceptowany i mogłoby dojść do jego realizacji. Niestety ostatni wniosek gminy nie zawiera akcentu finansowego, a plan miał być taki, że my dajemy 50 proc. kwoty, czyli ok. 500 tys. zł i gmina tyle samo – tłumaczy Krzysztof Kiniorski, rzecznik DSDiK. - Skoro jednak tak się nie stało, to wiemy już na pewno, że w 2013 r. nie wykonamy remontu tej drogi ponieważ proces kwalifikacji wniosków się zakończył - dodaje Kiniorski.

Nadal robi W innym tonie o wstrzymaniu przebudowy wypowiada się Jan Bednarczyk. Burmistrz miasta i gminy Radków twierdzi, że nadal jest na etapie wykonywania projektu i o żadnych nieporozumieniach z DSDiK nie słyszał.

- Jestem na etapie robienia projektu, który kosztował mnie już 35 tys. zł. Przede wszystkim nie mam jeszcze pozwolenia, ponieważ trwają prace geologiczne, a bez niego nie jestem w stanie nic zrobić – wyjaśnia Bednarczyk.

Karolina Makiej

Więcej w 602. numerze Gazety Noworudzkiej