reklama

Działkowicze kontra działkowicze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Działkowicze kontra działkowicze - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNoworudzcy radni byli na działkach. Była wizja w terenie i wysłuchanie oczekiwań działkowców w sprawie zmiany organizacji ruchu na drogach miejskich usytuowanych na terenie działek.
reklama

- Odbyła się wizja lokalna. Radni obejrzeli sobie nasze drogi. Widzieli jaka jest sytuacja, jak te drogi wyglądają i mieli podjąć decyzję co dalej - mówi Olga Frydrych, prezes zarządu ROD „Jaśmin”. - Drogi są zniszczone. To jest teren górzysty, a w terenie takim wiadomo, jeżeli nawierzchnia jest ruchoma (drobne kamienie), to gdy przychodzi silniejszy deszcz wszystko spłukuje w dół. Poza tym jeżeli często jeżdżą samochody, to ją niszczą i droga ulega szybszej degradacji. Co roku występujemy o to, żeby coś z tymi drogami robić, bo mamy i działkowe drogi, tylko i wyłącznie ogrodowe i mamy drogi miejskie i nigdy nic nie było na nich robione. Nam dali tylko takie kamyki do wysypania na drogi. A gdy przychodzi deszcz, to wszystko rwie w dół - dodaje Frydrych. Jedni kontra drudzy - Działkowcy chcą, żeby na drogach wewnętrznych nie jeździć przez cały czas, bo są one mocno niszczone. Są to drogi wąskie. Jak ciągle jeżdżą tam samochody, to piesi nie mogą tamtędy przejść. Zarząd działkowiczów chciał, aby jeździć tymi drogami można było tylko w niektóre dni, ale część działkowiczów jest z kolei tym oburzona - mówi nam Zbigniew Karczewski, radny miejski z komisji porządku publicznego i komunikacji. - Część działkowiczów chce też remontu dróg, które należą do miasta, a miasto na razie nie ma zaplanowanych funduszy na ten cel – dodaje radny. Noworudzki radny Zbigniew Karczewski przyznaje, że komisja zdecydowała, że nie będzie się dalej tą sprawą zajmować. - Zarząd działkowców powinien przeprowadzić takie głosowanie, swoiste referendum wśród wszystkich działkowiczów i zapytać co dalej powinno się w tym temacie zrobić - mówi nam radny Karczewski. - Zarząd zebrał ok. 50 podpisów za tym, żeby ruch samochodowy ograniczyć, a z kolei jak się o tym dowiedzieli inni działkowicze, to w krótkim czasie zebrali ok. 70 podpisów przeciwko tej decyzji. A tam jest ok. 500 działek. Zarząd powinien wszystkich zapytać o zdanie - uważa radny.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama