Tragedia na pływalni w dzielnicy Słupiec. We wtorek 14 lipca tonęła tam zaledwie 5-letnia dziewczynka. To jedna z uczestniczek półkolonii, jaką w dzielnicy Słupiec prowadzą wolontariusze Stowarzyszenia Pro Publico Bono. Paweł Marciniak, prezes Centrum Turystyczno-Sportowego przyznaje, że faktycznie doszło do takiego zdarzenia. - Na basenie przez cały czas przebywa 2 ratowników, którzy od razu zareagowali - przekonuje prezes spółki zarządzającej miejskim basenem. - Wykonali reanimację, dzięki czemu dziecko odzyskało przytomność jeszcze przed przyjazdem ekipy pogotowia ratunkowego - zaznacza. Kto ponosi odpowiedzialność, za to co się wydarzyło. Zdaniem Agnieszki Polanowskiej z CTSu, to był przypadek. - Nikt nie zawinił, a nasi ratownicy bardzo szyb- ko zareagowali i na szczęście wszystko szybko się skończyło - uważa pani Agnieszka. Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej” nr 947.
Dziecko tonęło
Opublikowano:
Aktualizacja:
Autor:
Paweł Golak
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.