Helikopter przed rokiem uszkodził zabytkową figurkę w Raszkowie. O tym dlaczego do dzisiaj nie wróciła na swoje miejsce wyjaśnia Karolina Makiej
O tym co stało się z częścią przydrożnej figurki w Raszkowie, którą rok temu uszkodził helikopter mało kto wie. Nad jej losem zastanawiają się nie tylko mieszkańcy wsi, ale nawet sołtys. - Po uszkodzeniu figurki postawiono jedynie postument. Natomiast reszta została zabrana do renowacji - twierdzi Adam Ryśkiewicz, sołtys Raszkowa. Nie jest tak jednak do końca.
Jak udało się ustalić dziennikarzom „Gazety Noworudzkiej” figurka znajdowała się na polu należącym do Agencji Nieruchomości Rolnych. Pomimo to, do naprawy figurki zobowiązał się Tadeusz Bartusiak, radkowski rolnik dzierżawiący od ANR pole.
Więcej w 822. numerze Gazety Noworudzkiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.