reklama

Gmina Nowa Ruda. Obiecanki cacanki

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: ECSO im. Eduarda Petzolda

Gmina Nowa Ruda. Obiecanki cacanki - Zdjęcie główne

Zamiast izby pamięci, łatanie budżetu | foto ECSO im. Eduarda Petzolda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościGmina Nowa Ruda: To pewne - izby pamięci w Bożkowie nie będzie.
reklama

Gmina Nowa Ruda. Szerokim echem odbiła się informacja o wystawieniu na sprzedaż przez wójt gminy Nowa Ruda, zabytkowej willi w Bożkowie. Mieszkańcy są zaskoczeniu bo dobrze pamiętają obietnice złożone przez Adriannę Mierzejewską podczas kampanii samorządowej. 

Obiecywała przekazanie budynku po starym przedszkolu na potrzeby mieszkańców. Mówiła o izbie pamięci albo miejscu spotkań
- opowiada mieszkanka wioski. 

Nie wierzcie obietnicom...

To dzięki Gazecie Noworudzkiej i portalowi Nowaruda24.pl większość mieszkańców Bożkowa dowiedziała się o złamanej obietnicy. Media opublikowały ogłoszenie podpisane przez wójtową o wstawieniu obiektu sprzedaż. Cena wywoławcza (800 tys. zł.) jest atrakcyjna, więc chętni szybko się znajdą.

A obietnice? No cóż są wiążące tylko dla tych, którzy w nie uwierzyli. Lokalni samorządowcy szybko się uczą i sięgają po wzorce z krajowej polityki. Rządząca od ośmiu miesięcy koalicja nie spełniła niemal żadnej z obietnic wyborczych. Czego więc wymagać od lokalsów?  

Pamiętliwy, jak radny

Rzucanie słów na wiatr nie wszystkim odpowiada. Do tej grupy na pewno należy radny Tomasz Pietrzyk, który jest także sołtysem Bożkowa. Na ostatniej, czerwcowej sesji rady gminy Nowa Ruda nie zawahał się zadać trudnego pytania: 

Dlaczego dotychczasowa siedziba przedszkola w Bożkowie, które przenosi się do nowego obiektu, przeznaczona została na sprzedaż, a nie tak jak nam obiecywano na izbę pamięci i miejsce spotkań mieszkańców. Ludzie wierzyli w te zapewnienia, a teraz okazuje się, że są nieaktualne? 

Mimo upału na zewnątrz na sali sesyjnej urzędu gminy powiało chłodem. Wójtowa z ociąganiem zbliżyła usta do mikrofonu: 

Trzeba było wcześniej reagować. Bożków, jak zwykle o wszystkim dowiaduje się na końcu. Dochodzimy do jakiegoś momentu, wykonujemy operat szacunkowy do sprzedaży i wtedy zaczyna się w Bożkowie refleksja, a może by tam coś innego zrobić. Trzeba było reagować wcześniej - z wyrzutem rzuciła Adrianna Mierzejewska.

Festyn bez Adrianny 

Te słowa wywołały w Bożkowie prawdziwą burzę. Najwięcej niekorzystnych dla Adrianny Mierzejewskiej komentarzy padło na wiejskim festynie, który odbył się we malowniczej wiosce 20 lipca. Większości z nich nie da się zacytować w gazecie a wójt gminy ich nie usłyszała. Mimo, że mieszka w Bożkowie nie pojawiła się festynie. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama