Gmina Nowa Ruda. Punkt informacyjny ZUS-u w Nowej Rudzie, który działa w urzędzie gminy, budzi coraz więcej kontrowersji wśród mieszkańców. Zastrzeżenia są do tego, w jaki sposób jest urządzony.
Coraz częściej do naszej redakcji dzwonią mieszkańcy, którzy sygnalizują, że „nawet zwierzę w klatce ma lepiej niż osoba, która tam pracuje, zamknięta w niewielkim pomieszczeniu na korytarzu”.
Wszystko słychać...
Mieszkańcy zwracają też uwagę na fakt, że każdy, kto przechodzi obok, słyszy, o czym klient rozmawia z pracownikiem ZUS-u. Słyszy dane osobowe, może usłyszeć o sprawach, które petenci przychodzą załatwić. Przeszklone pomieszczenie bowiem nie ma ścian aż do sufitu. Jego góra jest przestrzenią otwartą.W dodatku żeby się dostać do pracownika ZUS-u, trzeba dzwonić domofonem, a drzwi według naszych Czytelników nie zawsze są otwierane.
Nie podoba się? Jedź do Kłodzka lub Wałbrzycha
Czy ZUS ma plan, aby poprawić warunki pracy swojego pracownika w Nowej Rudzie i usprawnić funkcjonowanie punktu? O to zapytaliśmy rzeczniczkę zakładu.
Wałbrzyski oddział ZUS korzysta z pomieszczeń, jakie grzecznościowo udostępnia na ten cel Urząd Gminy w Nowej Rudzie. Świadczona przez ZUS usługa jest tam tylko na zasadzie doradztwa. Nie chcemy zamykać doradztwa, bo klienci go potrzebują - mówi nam Iwona Kowalska-Matis, rzecznik ZUS-u.
Dodaje również:
W razie rzekomo odczuwalnego dyskomfortu, do dyspozycji są standaryzowane sale obsługi klientów w Inspektoracie w Kłodzku oraz w Oddziale w Wałbrzychu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.