Gmina Radków. To nie pierwsza rodzina obywateli Kazachstanu polskiego pochodzenia, która zamieszka w mieście i gminie Radków. Od wielu lat na naszym terenie już żyją dwie takie rodziny. - Mamy wiele takich propozycji. Już kiedyś sprowadziliśmy jedną rodzinę z Kazachstanu, później drugą. Teraz znów mamy 5, czy 6 takich propozycji. Są to polskie rodziny, które kiedyś, podczas wojny wywieziono z kraju. Oni już od lat 90 wysyłają do wszystkich polskich gmin rocznie po kilkanaście takich wniosków, próśb i zapytań – przyznaje Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. Zazwyczaj to są osoby w połowie powiązane z przedwojenną Polską, Kresami, ale nie np. z samą ziemią kłodzką, czy Dolnym Śląskiem.
Prawie 200 tys. zł od państwa
Każda gmina przyjmując taką rodzinę musimy jej zapewnić dosłownie wszystko – mieszkanie, pracę, szkołę, żłobek itd. Pomaga też w tym polski rząd, który na każdą rodzinie gminie przekazuje po 183 tys. 915 zł. - Pieniądze zostają wykorzystane m.in. na urządzenie mieszkania, czyli na przykład zakup mebli. Rodzina musi mieć też zapewnione wyżywienie na pierwszych kilka dni. Trzeba zapewnić też pracę. Jeden z członków rodziny, którą wcześniej przyjęliśmy pracuje np. w Radkowskich Usługach Komunalnych jako kierowca – mechanik i z tego co wiem, to prezes Punda jest bardzo z niego zadowolony – podkreśla Bednarczyk. Rodzina, która przyjedzie do nas z Kazachstanu zamieszka w jednym z domów należących do gminy przy ul. Leśnej w Ścinawce Śr.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.