Haracz za słuchanie muzyki

 W rzeczywistości pobierają opłaty od przedsiębiorców. W dodatku robią to zgodnie z prawem. Stawki są różne. Wszystko zależy od wielkości lokalu, typu prowadzonej działalności (sklep, restauracja, bar), a nawet ilości mieszkańców. W rozmowie z „Gazetą Noworudzką” jedna z właścicielek sklepu odzieżowego przy ul. Piastów w Nowej Rudzie powiedziała, że rocznie odprowadza nawet kilkaset złotych. – Mam dwa sklepy, ale niemożliwe jest skumulowanie opłat
– tłumaczy. Zdarzało się, że do sklepu przychodziła kontrola. – Jeśli płaci się regularnie, to rzadko zdarzają się wizyty kontrolne – dodaje.  Sprawdziliśmy. Większość noworudzkich przedsiębiorców deklaruje, że regularnie płaci do związku. Niektórzy nie chcą płacić, dlatego w części sklepów muzyka nie umila czasu swoim klientom. Jedynie w sklepowych zapleczach można słuchać muzyki z radia. Jest to dopuszczalne i bezpłatne. Oczywiście właściciel takiego sklepu musi zastrzec, że muzyka umila czas tylko jego pracownikom. Działania Związku wzbudzają wiele kontrowersji. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie organizacja miała ogromne problemy finansowe. Stanęła na skraju bankructwa. W internecie pojawiła się nawet strona zaiks-stop.pl, gdzie każdy może się podpisać pod petycją w sprawie likwidacji ZAiKS-u.

Karolina Kołodziejczyk - Gazeta Noworudzka (nr 622), 23.04.2009 r.