reklama

Jest obdukcja, będzie zawiadomienie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jest obdukcja, będzie zawiadomienie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzekroczenie uprawnień przez policjantów i pobicie.
reklama

Rodzina Pana Henryka z Radkowa składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów. - Zawiadomienie takie będzie składane. Przygotowujemy je - zapowiada Maciej Mataczyński, adwokat reprezentujący rodzinę. Sprawa jest bardzo rozwojowa. Pan Henryk z Radkowa od dawna mówi, że jest wręcz nękany przez jednego z policjantów. Świadczą o tym chociażby notoryczne kontrole i jak mówi bezpodstawne zatrzymania. Jedno z nich miało miejsce w kwietniu. Wówczas Panu Henrykowi zostało zabrane prawo jazdy. Sprawa trafiła na biurko prokuratora, który jednak umorzył postępowanie. - Prowadzone postępowanie dotyczyło niezatrzymania się do kontroli policyjnej i zostało umorzone 14 września. Prokurator uznał, że ujawnione dowody nie dały pełnych podstaw do skierowania w tej sprawie aktu oskarżenia. Podczas niezatrzymania się do kontroli pomimo dawania przez policję sygnałów świetlnych i dźwięków i tzw. pościgu trzeba wykazać umyślną winę kierowcy i to, że nie chciał się zatrzymać. Tu zachodziły takie wątpliwości, ale kierowca po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zatrzymał się - wyjaśnia Jan Sałacki, szef kłodzkiej prokuratury. - Tata dostał pismo informujące o umorzeniu postępowania. Nie wiemy, czy policja się odwoła - komentuje decyzję śledczych, pani Magdalena - córka Pana Henryka. Choć postępowanie umorzono i Pan Henryk odzyskał prawo jazdy, to nie odzyskał spokoju. Felerne Dożynki Do kolejnego zdarzenia doszło podczas Dożynek w Wambierzycach. Pan Henryk został zatrzymany przez mundurowych. Miało też dojść do jego pobicia przez funkcjonariuszy - Po zatrzymaniu zadzwoniła do mnie córka Pana Henryka, że pod błahym pretekstem zatrzymali jej tatę. Miał on rozrabiać na dożynkach. Z informacji jakie przekazała mi córka Pana Henryka, miał on zostać pobity w samochodzie – mówił nam mecenas Maciej Mataczyński. Rodzina zapowiadała, że nie pozwoli zamieść również tej sprawy pod dywan. Córka Pana Henryka zapewniała, że zdecydują się na wykonanie obdukcji, a następnie sprawą zainteresują prokuraturę. Tak też zrobili. - Sprawę zgłosi do prokuratury nasz adwokat. Obdukcja została zrobiona. Stwierdzono m.in. ranę na łuku brwiowym, obtłuczenia i obdarcia. Niewykluczone jest, że mogły one powstać na skutek pobicia - mówi nam Pani Magdalena. Zawiadomienie i wyniki obdukcji za chwilę trafi ą na biuro prokuratora. Teraz to on sprawdzi, czy mundurowi rzeczywiście przekroczyli swoje uprawnienia i dopuścili się pobicia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama