Nie pomogła reanimacja. 56-letni budowlaniec zmarł, gdy budował ściankę wspinaczkową
Nikt nie przypuszczał, że tragedią zakończą się prace związane z budową ścianki wspinaczkowej na nadszybiu szybu Nowy I w dzielnicy Słupiec. Przed tygodniem (piątek, 7 marca) ok. godz. 11.25 z tego pokopalnianego obiektu spadł jeden z pracowników firmy wykonującej prace. Spadł prosto przez otwór w dachu przybudówki, dlatego wyciągnięciem mężczyzny zajmowali się strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Nowej Rudzie. - Dotarliśmy po drabinach do poszkodowanego, a następnie zaczęliśmy go reanimować przy użyciu defibrylatora - relacjonuje Mariusz Matuła z JRG. Niestety bezskutecznie. - Po ewakuacji poszkodowanego ze strefy zagrożenia do karetki Pogotowia Ratunkowego, lekarz stwierdził zgon - przyznaje Matuła. Ofiarą wypadku jest 56-letni mieszkaniec Wałbrzycha, który pracował w firmie zajmującej się budową ścianki wspinaczkowej. Na miejscu wypadku niemal natychmiast pojawili się pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy oraz prokurator, który wykluczył działanie osób trzecich. Pomimo to inspektorzy PIPy nadal prowadzą swoje czynności. Chcą sprawdzić, czy mężczyzna był odpowiednio zabezpieczony.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 877.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.