Jugów. Walka o życie Ani trwała od kwietnia 2020 roku. Rozpoczęła się półtora miesiąca po urodzeniu synka. To wtedy kobieta usłyszała straszną diagnozę - białaczka. Natychmiast rozpoczęto leczenie.
Przeczytaj również: 4 stycznia w Jugowie mieszkańcy oddawali krew dla Ani
- Wszystko, co Anna kochała, musiała zamienić na szpitalne sale, bo wraz z diagnozą rozpoczęły się pobyty w szpitalach i chemioterapia. Niezbędny był też przeszczep szpiku kostnego od niespokrewnionego dawcy. Wszystko po to, by mogła żyć i patrzeć jak dorasta jej syn - pisaliśmy w ostatnim wydaniu Gazety Noworudzkiej.
Białaczki nie udało się pokonać. Ania odeszła 6 stycznia 2022 roku. Na internetowym portalu zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy na rzecz jej synka i męża.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.