Dotychczas firmą zarządzał Władysław Rzymek. W listopadzie ub. r. Robert Popiel dowiedział się jednak od byłego pracownika stacji, Andrzeja Walczaka, że polski udziałowiec zadłużył stację na kilka milionów złotych. - Rzymek nie płacił moich składek ZUS, do tego fałszował druki moich delegacji - twierdzi Walczak. Potwierdza to Popiel, który zapewnia, że ma na to dowody w postaci nagrań z monitoringu zamontowanego na stacji. Polski udziałowiec odpiera zarzuty. Twierdzi, że to paskudne pomówienia, przez które Austriak chce przejąć kontrolę nad firmą. - Nie rozumiem na jakiej podstawie Popiel wprowadził do spółki wspólniczkę, bez wcześniejszego ustalenia tego ze mną - dodaje. W sobotę, 7 marca br. odbyło się walne zgromadzenie. Wzięli w nim udział trzej udziałowcy. Ustalono podczas niego, że stacją będzie zarządzał Popiel, a Rzymek będzie jedynie udziałowcem. Polski udziałowiec nie chce podporządkować się jednak tej decyzji. Uważa ją za samowolę.
Więcej na ten temat w najnowszym (620) numerze "Gazety Noworudzkiej" z dnia 9.04.2009 r.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.