Kasę będzie dzielić burmistrz

To pierwszy taki rok, kiedy nie podzielono kasy dla poszczególnych wsi. Dlaczego? Według Jana Bednarczyka przez niegospodarność sołtysów. - Fundusze sołeckie zostały zniesione z uwagi na to, że były prowadzone nie do końca programowo - przekonuje Jan Bednarczyk. - Jest przyznana kwota na finansowanie sołectw i będzie ona przyznawana na zasadzie składania wniosków o udzielenie wsparcia na konkretne działanie. Pieniądze na to są, ale nastąpił taki przesyt. Za dużo pieniędzy szło poza kontrolą. Sołtysi dysponowali nimi tak trochę lekką ręką - koszenie traw, zakupy nie do końca przemyślane typu gary, czy garnki. 300 tys. zł jak już wydać, to z jakimś efektem - uważa burmistrz. Sołtysi spokojni? Gospodarze wsi na razie nie panikują. -Jeszcze nie wiemy jak to będzie dokładnie wyglądać. O tym, że zniesiony będzie Fundusz Sołecki wiedzieliśmy od roku. Tak naprawdę sołectwa są już dobrze we wszystko wyposażone. To co można było zakupić, to zakupione zostało i niektóre zakupy były robione na wyrost. Teraz będą realizowane tylko większe inwestycje - ocenia Bogusław Proszek, sołtys Ścinawki Dol. - Będziemy mieli spotkanie i zobaczymy jak to będzie. Tyle na tę chwilę mogę powiedzieć - mówi Józef Górski, sołtys Ratna Górnego. Jedynie sołtys Tłumaczowa mówi wprost, że źle się stało. - Moim zdaniem źle się stało. Wiadomo, że pieniądze z budżetu będą ograniczone. Wcześniej rada wydzielała z budżetu określoną kwotę dla sołectw. Niech to dzisiaj będzie 100 tys. zł. na 10 sołectw to średnio wychodzi po 10 tys. zł dla wsi. Jak co roku Tłumaczów dostawał po ok. 32 tys. zł, to teraz nie wiadomo, czy dostanie nawet te 10 tys. zł. Może to być ograniczenie dla funkcjonowania sołectw. Tak uważam, ale mogę się mylić - grzmi Janusz Gorczycki.