Życie Marty O., mieszkanki dzielnicy Drogosław, przypomina koszmar. Niedawno ponownie została skatowana przez swojego partnera. - Potłuczenie głowy, twarzy, krzyża i podudzi - to wynik obdukcji lekarskiej. Zdaniem kobiety to nie pierwszy raz. - Mój partner Mirosław M. już wiele raz mnie tak maltretował, ile można wytrzymać - mówi kobieta. Jak ujawniła, przemoc w jej związku trwa od roku, jednak dopiero teraz postanowiła to ujawnić. - Niech wie, że już się jego nie boję - dodaje pani Marta. Co jednak ciekawe, kobieta nie jest w żaden sposób uzależniona od mężczyzny, który wiele lat spędził w kryminale. W dodatku ma swoje mieszkanie. Policjanci w nieoficjalnych rozmowach z dziennikarzami „Gazety Noworudzkiej” przyznają, że przemoc w rodzinie to bardzo popularne zjawisko w regionie. Tylko w ubiegłym roku na terenie powiatu kłodzkiego odnotowano 1500 takich przypadków.
Alicja Zaboronek
Więcej przeczytasz w najnowszym 771 numerze Gazety Noworudzkiej
foto:niebieskalinia.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.