Kłodzko. PKS zmienia rozkład jazdy autobusów

Kłodzko. Od 1 lutego zmienia się rozkład jazdy PKS. Podczas ostatniej sesji radni powiatowi zdecydowali o udzieleniu długoterminowej pożyczki PKS-owi w Kłodzku w wysokości 585 tys. zł. Starosta Maciej Awiżeń tym chce ratować kłodzki PKS, a tym samym zapewnić i polepszyć sytuację komunikacyjną pomiędzy poszczególnymi gminami powiatu, która dziś jest jednym słowem tragiczna. PKS w Kłodzku zmuszony został przez panującą pandemię do ograniczenia działalności, co spowodowało spadek obrotów o ok. 90%. Również na obecną sytuację PKS-u miało wprowadzenie zdalnej nauki dla uczniów od października 2020 r. co spowodowało kolejny zastój i kolejne straty PKS-u.

Przewozy tylko lokalne

Coraz więcej gmin w powiecie kłodzkim organizuje, bądź ma zamiar we własnym zakresie zorganizować komunikację wewnątrzgminną. Pojawia się zatem pytanie, czy nie lepiej sprzedać duże autobusy, sprzedać niepotrzebny teren i utrzymywać tylko kilku pracowników. - Cały czas powtarzam przedstawicielom gmin, że zapewnienie przewozów wewnątrz gmin jest ich obowiązkiem. Cieszę się, że Radków jako drugi po Międzylesiu, który dogadał się z PKS-em wprowadził takie przewozy. Nasz przewoźnik nie dawałby rady robić takich przewozów jak były kiedyś, nawet pod względem liczby autobusów i liczby kierowców. I my rzeczywiście zmierzamy do tego, żeby PKS Kłodzko zajmował się przewozami wewnątrz powiatowymi, czyli w skrócie między stolicą powiatu, a stolicą gminy i to będziemy utrzymywać – zapowiada starosta. - Chcemy zmniejszać koszty jakie PKS ponosił czyli: mniejsza administracja, mniej budynków, mniej autobusów, ale za to jeżdżące tam, gdzie firmy prywatne nie chcą jeździć. Będziemy też chcieli połączyć rozkłady jazdy z tymi, które będą miały poszczególne gminy, żeby np. ze wsi można było dojechać do Nowej Rudy, a stąd do Kłodzka. Spółka ma być mniejsza i lepiej zarządzana. – zapowiada Awiżeń.