Co roku, gdy spadnie śnieg jest ten sam problem. Kierowcy obawiają się o swoje życie. W każdej chwili może tam dojść do wielkiej tragedii. Wystarczy wpaść w lekki poślizg i można spaść ze skarpy.
Zarząd Dróg Powiatowych w Kłodzku nic sobie z tego nie robi. Ciągle tłumaczy się tym, że nie posiada wystarczającej ilości środków finansowych. Pomimo tego, że w 2010 r. o mało nie pod wiaduktem nie doszło do tragedii, nadal nic się w tej sprawie nie robi. Wygląda na to, że cena barierek jest wyższa niż cena życia ludzkiego. Czy naprawdę musi tam dojść do śmiertelnego wypadku, żeby ZDP zaczął działać? Życie ludzkie jest przecież bezcenne i to ono powinno zawsze być na pierwszym miejscu.
Patrycja Ferenc
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.