Komendant noworudzkiej policji Arkadiusz Michalski: Likwidacja straży miejskiej byłaby dużym błędem

Nie jest tajemnicą, że Nowa Ruda ma poważne problemy finansowe, co sprawia, że władze miasta zmuszone są oszczędzać niemal na wszystkim, a każdą złotówkę przed wydaniem oglądają dwa razy.

Jednym z elementów, na których chcą zaoszczędzić jest ograniczenie liczby funkcjonariuszy straży miejskiej. W ostatnich miesiącach z różnych powodów przeważnie leżących po stronie pracodawcy liczba strażników zmniejszyła się z 11 do 6. Przy czym nie ubywa im obowiązków, wręcz przeciwnie, to oni będą odpowiedzialni za prawidłowe funkcjonowanie Strefy Płatnego Parkowania. 

Nieoficjalnie mówi się, że straży miejskiej w Nowej Rudzie praktycznie już nie ma. Jednych to cieszy, inni nie kryją zdziwienia, że ktoś ma zamiar zlikwidować działającą w naszym mieście od 33 lat miejską formację mundurową.  

Burmistrz Nowej Rudy Tomasz Kiliński twierdzi, że na razie nie ma planów likwidacji straży miejskiej. - Nie możemy mówić o likwidacji etatów, po prostu nie przedłużyliśmy umów na czas określony ze strażnikami. Ci, którzy mają umowy na stałe zostali. Jest to jeden z elementów oszczędności, które są konieczne, aby dostosować wydatki miasta do poziomu dochodów. Niestety wydatki i koszty w ostatnich latach bardzo rosną – mówi Kiliński.

Jak przyznaje burmistrz rola straży miejskiej w tej sferze prewencyjne po prostu zostanie ograniczona zasobami osobowymi. 

Panie Komendancie, zapewne doskonale Pan wie, że niemal o 50 procent zredukowano stan osobowy Straży Miejskiej w Nowej Rudzie. Czy Pana zdaniem, to dobry pomysł?

Moim zdaniem straż miejska była praktyczne rozbudowana do maksymalnego stanu, co trwało wiele lat. W chwili obecnej miasto boryka się z problemami finansowymi, włodarze szukają oszczędności m.in. przez redukcję etatów w straży miejskiej.

Nasuwa się proste pytanie, czy można oszczędzać kosztem bezpieczeństwa i porządku?

Na pewno byłoby wielkim błędem, gdyby Straż Miejska w Nowej Rudzie została zlikwidowana. Tej komórki już się nigdy nie odbuduje, stracimy to co się mamy, mam tu na myśli między innymi lata doświadczeń i praktyki strażników. Uważam, że ten stan osobowy, który jest dzisiaj, pion najstarszych najbardziej wykwalifikowanych strażników powinien zostać w tych trudnych dla miasta czasach finansowych, a w przyszłości, gdy finanse na to pozwolą miasto powinno dążyć do pozyskania młodej kadry, żeby ci doświadczeni strażnicy mogli im przekazać swoja wiedzę.

Mówiąc o bezpieczeństwie, Panie Komendancie ilu ma Pan funkcjonariuszy na tzw. pierwszej linii?

Około 30 policjantów.

Na trzy terytorialnie duże gminy. Czy tymi 30 policjantami jest Pan w stanie zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Nowej Rudy, gminy Nowa Ruda i gminy Radków?

Zauważmy, że w gminach o których mówimy jest coraz mniej mieszkańców, owszem obszarowo się nie zmieniły, więc reakcja, czas dojazdu ma na pewno duży wpływ na naszą mobilność. Kiedyś w gminie Nowa Ruda funkcjonowała straż gminna i powiem kolokwialnie strażnicy załatwiali sporo rzeczy. Po likwidacji tej jednostki ich obowiązki typowo wykroczeniowe spadły na nas, to my prowadzimy wszelkie postępowania.

Strażnicy Miejscy oprócz dbania o porządek i bezpieczeństwo, mają też inne zadania.

Oczywiście - nie oszukujmy się, strażnicy miejscy są dużym odciążeniem dla pracowników Urzędu Miejskiego w Nowej Rudzie, często asystują też pracownikom socjalnym przy wykonywaniu ich czynności. Dlatego powtórzę likwidacja straży miejskiej w Nowej Rudzie byłaby wielkim błędem, tym bardziej, że wprowadzamy płatne parkingi i podejrzewam, że to oni będą odpowiedzialni za respektowania opłat itd. Podejrzewam, że to strażnicy będą sprawdzali bilety za parkowanie, a zarazem nadal będą wykonywali swoje inne jakże ważne zadania stanowiąc duże odciążenie dla policji. 

Wielu mieszkańców Nowej Rudy twierdzi, że pieniądze, które miasto wydaje na straż miejską lepiej przerzucić na policję. Powiedzmy koszt utrzymania straży miejskiej w minionym roku, to kwota ok. 900 tys. zł, czy te pieniądze rzeczywiście wpłynęłyby na poprawę Waszej efektywności?

Jest 6 strażników miejskich, a kwota, o której mówimy, na pewno nie pokryje kosztów 6 policjantów w naszym komisariacie, którym trzeba wypłacać wszystkie świadczenia takie same jak dostają inni z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie idźmy tą ścieżką, to według mnie nie ma sensu, tym bardziej, że ci strażnicy są świetnym narzędziem w ręku burmistrza. Zwróćmy uwagę, że strażnicy są pomocni przy zabezpieczaniu wszelkiego rodzaju imprez, pomagają w utrzymaniu porządku na drogach miejskich w co zresztą świetnie się wpisują.