Radny powiatowy Adam Łącki alarmuje. Przeciąga się w czasie wydanie decyzji, dzięki którym australijscy inwestorzy mogliby zgodnie z planem otworzyć kopalnię w rejonie Nowej Rudy. - Na przełomie 2016 i 2017 r. spółka miała zamiar uzyskać koncesję na wydobycie, ale w zaistniałych okolicznościach ten termin przesunie się - ocenia Łącki. - Śmiem twierdzić, że gdyby australijski Inwestor, którego pozyskaliśmy, chciał działać w Czechach i gdyby Czesi mieli taki węgiel koksujący jak my, to po czasie który upłynął kopalnia już funkcjonowałaby dając tysiące miejsc pracy - dodaje Łącki uważany za jedną z osób, która przyczyniła się do ściągnięcia Australijczyków na ziemię kłodzką. Zdaniem byłego starosty kłodzkiego, a później wicestarosty brakuje przepisów w polskim prawie po- zwalających na realizację strategicznych inwestycji w szybszym tempie. - Brakuje w naszym prawie specjalnej legislacji pozwalającej strategicznym Inwestorom realizować wielkie inwestycje bez zbędnej zwłoki, aby tworzyć nowe miejsca pracy i dźwigać koniunkturę gospodarczą, bez której nie ma rozwoju - zaznacza Łącki. To właśnie dlatego przed tygodniem (środa, 27 kwietnia) złożył wspólnie z innymi politykami specjalny wniosek podczas sesji Rady Powiatu Kłodzkiego. - Klub radnych SLD Rady Powiatu Kłodzkiego prosi władze powiatu kłodzkiego, aby te wystąpiły do parlamentarzystów i Rządu RP o nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przepisów wykonawczych w celu koniecznego uproszczenia i przyśpieszenia procedury planistycznej obowiązującej gminy, dla inwestorów tworzących nowe zakłady produkcyjne i miejsca pracy - napisali lewicowi radni.
Czytaj więcej na ten temat w Gazecie Noworudzkiej nr 989
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.