Koronawirus Kłodzko. Oszuści finansowi opracowali kolejny sposób na naciąganie ludzi. Ich celem są szczególnie osoby starsze, które w czasie epidemii spędzają większość czasu w domu.
Plaga oszustów
Nie dziwi nikogo fakt, że przestępczość finansowa świetnie rozwija się właśnie w takich sytuacjach jak pandemia. Ludzie siedzą zamknięci w domu, często bez dostępu do mediów. Szczególnie osoby w podeszłym wieku, bardzo często nie zdają sobie sprawy jakie konsekwencje niesie za sobą rozmowa z oszustem finansowym czy naciągaczem. Przedstawiciel firmy energetycznej, pracownik banku czy spółdzielni to już dobrze znane wszystkim historie. Jednak w nawrocie koronawirusa oszuści opracowali kolejne metody wyłudzania środków finansowych. Na czym polegają?
Atak na seniorów
Wyłudzanie pieniędzy od starszych wygląda w następujący sposób. Do seniora niespodziewanie dzwoni osoba, która podaje się za policjanta lub pracownika służby zdrowia. Informuje, że bliska seniorowi osoba zachorowała na koronawirusa, aktualnie przebywa w szpitalu i potrzebuje natychmiastowego dostępu do szczepionki. Ta wspomniana, nieistniejąca szczepionka kosztuje czasami nawet kilka tysięcy złotych. Ponad to, naciągacze potrafią wyłudzić dodatkowe pieniądze na leczenie rzekomego chorego z rodziny ofiary. Zadarzają się przypadki, że głos osoby bliskiej seniorowi jest udawany przez któregoś z szajki naciągaczy. Ten wtedy przeraźliwie kaszle do telefonu, płacze i prosi o pomoc. Działa na wyobraźnię, prawda? Dodatkowo oszuści zabraniają seniorowi kontaktować się z kimkolwiek. Tłumaczą, że w tym czasie mogą zadzwonić z kolejnymi informacjami o stanie zdrowia członka rodziny. Bezradni i przerażeni seniorzy, chcąc pomóc swoim bliskim wpłacają pieniądze na obce konto lub nawet oddają pieniądze osobiście w ręce oszustów przebranych za służby. Czasami zdarza się, że przekazują drogocenne rzeczy np. biżuterię, jeżeli nie mają pieniędzy. Dopiero po czasie i braku zwrotnej wiadomości, starsza osoba orientuje się, że została oszukana.
Zgubne aplikacje
Nie tylko starsi padają ofiarami koronawirusowych przestępców. Młode osoby także. Ostatnim trendem są aplikacje rzekomo monitorujące zachorowanie na koronawirusa. Często to właśnie te aplikacje rozprzestrzeniają w telefonach złośliwe oprogramowanie, które następnie pobiera hasła z twojego telefonu czy dane z kont bankowych.
Jak możemy się przed tym ustrzec?
Przede wszystkim należy edukować, zarówno osoby w podeszłym wieku jak i te młode. Trzeba pamiętać, że prawdziwi przedstawiciele służb lub instytucji nigdy nie nakłaniają ludzi, aby wpłacali jakiekolwiek pieniądze na podejrzane konta czy adresy. Zarówno w przypadku choroby, problemu z kontem w banku czy opłaty za prąd, instytucje zwracają się do obywateli listownie bądź wysyłają pisemne wezwania. Należy zawsze zwracać uwagę na numer konta, na który wysyłamy jakiekoliwek opłaty. Oszuści finansowi coraz lepiej radzą sobie z podrabianiem oficjalnych dokumentów. Dlatego warto zweryfikować podane w nowych dokumentach numery konta z tymi, na które dotychczas uiszczane były opłaty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.