Kościoły się remontują

- Dużo udało się już zrobić. Cały środek kościoła parafialnego. Remont konserwatorski ścian i sklepienia. Wszystkie ołtarze, ambony. W tej chwili robimy Krajanów. Mam nadzieję, że w tym roku zakończymy izolację i elewację, bo to już jest czwarty etap remontu - mówi nam ks. Tadeusz Duda, proboszcz miejscowej parafii. - Być może uda się też zakończyć renowację i konserwację ścian wewnątrz kościoła. Zrobiliśmy ołtarz główny i ołtarz czternastu orędowników, jeden z najbardziej unikalnych ołtarzy. Jak dostaniemy od konserwatora jakieś fundusze, to będziemy kończyć ambonę - dodaje proboszcz, który w ostatnich latach wybudował też od podstaw kościół w Bartnicy. Skąd kasa na remonty? Pieniądze na remonty zabytków m.in. tych religijnych płyną nie tylko od Marszałka Województwa Dolnośląskiego. Kasy szukać trzeba wszędzie. - Pieniądze dostajemy m.in. od konserwatora, z gminy. Raz dostaliśmy z funduszu kościelnego 50 tys. zł. Swego czasu pomagało starostwo. Parafia sama z siebie nie jest w stanie przeprowadzić potrzebnych remontów, stąd musimy szukać funduszy zewnętrznych - mówi ks. Duda. - Wszystko jest też rozkładane na lata. Niczego nie udało się zrobić w jednym roku. Ołtarz główny był robiony trzy lata, bo takie dostawaliśmy dotacje. Ołtarz czternastu orędowników przez dwa lata robiliśmy. Część ambony została zrobiona w 2014 r. i pięć lat czeka na zakończenie. Składałem wniosek do konserwatora, może uda się coś pozyskać i wówczas ją skończymy - dodaje ks. Tadeusz. Proboszcz przypomina, że w ubiegłych latach kasę udało się też pozyskać z Funduszu Odnowy Wsi. - Zrobiliśmy wówczas dach i wieżę w Krajanowie. Pokryliśmy ją blachą miedzianą. Naprawiliśmy konstrukcję wieży, więźbę dachową - mówi ks. Tadeusz Duda. - Z kolei remonty w kościele w Świerkach rozpoczęliśmy w 2007 r., a skończyliśmy w 2013 r. Pięć lat remontowaliśmy, ale tak zdobywaliśmy fundusze - podsumowuje proboszcz.