Komu jeszcze zwrócą?

Nie czekając na nowe programy dotacyjne władze Nowej Rudy wczoraj (środa, 20 czerwca) przygotowały i uchwaliły swój program dotacyjny. Jego szczegóły - jak zapowiada burmistrz Tomasz Kiliński - mają być opublikowane za tydzień na łamach „Gazety Noworudzkiej”. Już teraz jednak wiadomo, że mają z niego trafiać pieniądze do tych mieszkańców, którzy wymienili piece, ale nie załapali się na pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Komu jeszcze zwrócą? Tymczasem my pytamy pracowników Funduszu, czy mieszkańcy, którzy złożyli wnioski i wymienili piece przed wstrzymaniem naboru mogą liczyć na zwrot poniesionych kosztów? - Podjęta przez Zarząd Funduszu decyzja, dotyczy zakończenia naboru wniosków, a nie zamknięcia procedury rozpatrywania wniosków złożonych przed 1 czerwca. Dlatego wnioski złożone przez samorządy przed dniem 1 czerwca będą podlegać dalszej procedurze, w wyniku której powinno nastąpić podpisanie umowy, a następnie rozliczenie i wypłata pożyczki - twierdzi wiceprezes Bartłomiej Wiązowski Na razie nie podjęto decyzji, co z wnioskami, które urzędnicy np. z Urzędu Miejskiego w Nowej Rudzie co prawda zebrali od mieszkańców i wysłali do końca maja, ale trafi ły do Funduszu po tym terminie. Tej sprawie ma być poświęcone najbliższe posiedzenie zarządu. Pewne jest za to, że kasy z Funduszu nie dostaną mieszkańcy, którzy co prawda złożyli wnioski do urzędników z Nowej Rudy, ale Ci nie przekazali ich do końca maja do Funduszu. - Wnioski złożone przez mieszkańców do gminy, które na dzień dzisiejszy nie wpisują się w powyższe rozwiązania tj. samorządy są na etapie przygotowania dokumentacji, nie będą już mogły korzystać z dofinansowania w ramach PONE - wyjaśnia Wiązkowski. I to właśnie z myślą m. in o nich burmistrz Tomasz Kiliński wraz z radnymi uruchomili własny program dotacji udzielanych z budżetu miasta (szczegółowe zasady w jutrzejszej Gazecie Noworudzkiej). Takiego własnego programu dotacyjnego nie będzie przynajmniej na razie w Gminie Nowa Ruda.