reklama

Kto zapomniał o drodze?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kto zapomniał o drodze? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzejazd został zablokowany, bo miał być rozbierany wiadukt pod nieczynną linią kolejową na trasie Dzikowiec - Srebrna Góra. Jednak decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków wiadukt rozbierany nie będzie.
reklama

W tej sprawie interweniowało wiele osób - mieszkańcy Dzikowca, były radny gminny Henryk Srokowski, były wójt gminy, a dziś radny powiatowy Sławomir Karwowski. Sprawą zajął się też starosta kłodzki. Karwowski pisze interpelację Były wójt gminy Nowa Ruda sprawą zablokowanego przejazdu drogą powiatową z centrum Dzikowca w stronę Podlesia (Wolibórz) zainteresował starostę. - Droga została zablokowana poprzez zastawienie przejazdu pod wiaduktem za pomocą blach i siatek oraz poprzez ustawienie oznakowania drogowego informującego o zakazie przejazdu - przypomina Sławomir Karwowski, obecnie radny powiatu kłodzkiego. - Taki stan trwa już od kilku miesięcy, pomimo wcześniejszej informacji, że jest to stan czasowy na okres 1 miesiąca, tzn. na czas rozbiórki tunelu kolejowego - dodaje. Wiadukt NIE do rozbiórki Warto przypomnieć, że Barbara Nowa-Obelinda, Wojewódzki Dolnośląski Konserwator Zabytków zgody na rozbiórkę tunelu nie dała i zadecydowała, że tunel będzie zabytkiem. O tym pisaliśmy na początku stycznia. Dziś mamy marzec, a przejazd jak był, tak jest zablokowany dalej. Nie ma też decyzji o remoncie. - Znacząco utrudnia to komunikację pieszą i kołową wielu mieszkańców Dzikowca. Brak zapewnienia zastępczego przejścia utrudnia również dojście dzieci do szkoły i przedszkola - przekonuje Karwowski. Starostwo (nie) odpowiada Piotr Marchewka, członek zarządu powiatu kłodzkiego przypomina, że to wójt poprosiła ich o zablokowanie drogi. I zrobiła to już 8 sierpnia. - Pani wójt poinformowała również, że gmina posiada pozwolenie na rozbiórkę obiektu i jest w trakcie wyłaniania wykonawcy, który przeprowadzi prace rozbiórkowe - informuje Marchewka. Teraz jednak wójt zdaje się nie pamiętać o tym piśmie i 4 grudnia wysyła prośbę do kłodzkiego Zarządu Dróg Powiatowych prośbę o „ponowne i dokładne zabezpieczenie wiaduktu uniemożliwiające całkowite odbywanie się tam ruchu kołowego jak i pieszego”. Tyle, że wiadukt należy do władz gminy. - Zarząd Dróg Powiatowych poinformował, że w ramach dobrej współpracy z gminą wprowadził w trybie awaryjnym zmianę organizacji ruchu, jednak dalsze działania należą do kompetencji gminy, jako właściciela obiektu budowlanego - tłumaczy Piotr Marchewka. - Oznakowanie drogi powiatowej w postaci znaków i zapór drogowych zostało ustawione przez ZDP w Kłodzku, a wygrodzenie z blach przymocowanych do ścian wiaduktu wykonała gmina - dodaje. To właśnie dlatego, pracownicy kłodzkiego starosty zaczęli działać szybciej. Zażądali od wójt przedstawienie oceny stanu technicznego wiaduktu oraz harmonogramu prac mających na celu przywrócenie przejezdności na drodze powiatowej. Wysłali też pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, aby zmobilizował wójt do remontu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama