Na jaw wyszła opinia biegłych w sprawie śmierci Marii Kobak

Biegli z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu wydali opinię. Prokurator jeszcze ją analizuje, ale już teraz wiadomo, że do śmierci Marii Kobak nie przyczynili się lekarze. - Personel medyczny wykonał wszelkie niezbędne badania. Postawił właściwą diagnozę. Wdrożył prawidłowe leczenie - informuje nas Tomasz Orepuk ze świdnickiej prokuratury. Opinia jest jednoznaczna. To nie był błąd medyków. Maria Kobak zmarła w wyniku licznych i ciężkich obrażeń ciała, których doznała w czasie wypadku drogowego. Walka o jej życie trwała 3 miesiące. Z opinią biegłych zapoznali się również najbliżsi, którzy jak informuje prokurator Orepuk, na razie nie wznieśli żadnych zastrzeżeń. Tragiczny wypadek Przypomnijmy. Ponad półtora roku temu został zmiażdżony samochód, którym jechała Maria Kobak, córka właściciela stadniny koni na Górze Św. Anny. W wyniku wypadku dziewczyna doznała licznych urazów głowy i zapadła w śpiączkę, z której nie udało jej się już wybudzić. Zmarła. Rodzice zwrócili się do prokuratury o sprawdzenie, czy medycy zrobili wszystko, aby uratować córkę. Na opinię biegłych czekali miesiącami. Dziś już wiedzą, że to nie lekarze popełnili błąd, a ich córki nie było można uratować.