Leży służba zdrowia, leży transport

Co najbardziej utrudnia życie naszym seniorom? Największą bolączką jest służba zdrowia, bo nie można dostać się do lekarza. Nie mówię już nawet o lekarzach specjalistach, ale o lekarzach pierwszego kontaktu. Jest tragedia z przychodniami, do których nie można się dodzwonić. Nieraz i ponad godzinę trzeba dzwonić, żeby umówić teleporadę, bo tego telefonu po postu nikt nie odbiera. Na to jednak moim zdaniem władze miasta nie mają wpływu, bo te placówki nie podlegają służbom miejskim. Starostwo co może robi, aczkolwiek też w tej kwestii niewiele może. Poza służbą zdrowia z czym jeszcze na co dzień zmagają się seniorzy? Kolejnym problemem jest transport. Nie ma komunikacji między dzielnicami Słupcem – Drogosławiem, a Nową Rudą, nie mówiąc już o wydostaniu się z miasta. Jak przez jakiś czas Beskid nie jeździł, to w ogóle nie było możliwości poruszania się. Busy nie podlegają władzom miasta, a starostwu. Zgłaszaliśmy wielokrotnie jako Rada Seniorów, że busy, które jeżdżą, nie jeżdżą zgodnie z rozkładem. Starostwo nam odpisało, że były kontrole i busy jeżdżą zgodnie z rozkładem. Do nas dochodziły inne głosy. Teraz część kursów jest odwołana lub zawieszona. Na rozwiązanie tego problemu pomysłu nie mamy. Przydałyby się rozwiązania również związane z transportem do lekarzy specjalistów. Do nas nigdy nie zgłosili się np. właściciele firm transportowych z propozycją wykonania takich kursów do lekarzy specjalistów (oczywiście na określonych zasadach), a wiem, że w większych miastach takie rozwiązania działają. A przydałby się u nas np. dom seniora? Myślę, że bardziej nie dom stałego pobytu, a miejsce spotkań seniorów. Myślimy o tym, rozmawialiśmy już na ten temat w urzędzie miasta. Dostaliśmy kilka propozycji lokalizacji takiego miejsca. Sprawa stanęła w miejscu przez pandemię. Lokalizacji było kilka, my zdecydowaliśmy się na taki ładny lokal przy ul. Cmentarnej. Tam jednak wymagane są spore prace adaptacyjne. Finansowo musi tu nas wspomóc miasto, bo my jako rada seniorów nie dysponujemy żadnymi funduszami. My działamy przy Radzie Miasta i osobowości prawnej nie mamy. A jeżeli chodzi o życie kulturalne w mieście. Jest coś czego Wam brakuje? W mieście działają organizacje senioralne, które zajmują się organizacją życia kulturalnego seniorów. Organizują spotkania lokalne, wyjazdy itp. A jeżeli chodzi o imprezy miejskie to powiem tak: w Nowej Rudzie dostęp do nich jest, ale w ościennych lokalizacjach jak Słupiec czy Drogosław dostęp jest dopóty, dopóki jeżdżą busy. Godz. 18:00 busy nie jeżdżą i nawet jak ktoś przyjedzie na taką imprezę, to musi wracać taksówką albo na piechotę. Wracamy do problemu komunikacji. Brak połączenia rzutuje też na życie kulturalne. Choćby wyjazd do Kłodzka, gdzie w KOK-u dzieją się bardzo fajne rzeczy. Niestety taki wyjazd wiąże się z zamawianiem transportu, bo jak występ zaczyna się o 19:00, a kończy o 21:30, to nie ma ani czym wrócić, ani czym dojechać. Rada Seniorów na okres pandemii zawiesiła swoje działania, a jak w dobie pandemii funkcjonuje nasz Uniwersytet III Wieku? Zawiesiliśmy działalność fizycznych spotkań. Nie spotykaliśmy się. Tak było do inauguracji. Kiedy wszystko zostało zamknięte, my staliśmy się e-uniwersytetem. Komunikowaliśmy się telefonicznie, e-mailowo, słuchaliśmy wykładów np. na czatach online. Teraz też tak funkcjonujemy, ale już ruszyły powoli działania prowadzone na powietrzu. Ruszyły np. Ekoseniorki, czyli grupa zajmująca się ekologią. Na początku panie spotykały się na działkach i rozmawiały o sprawach przyrodniczych. Później były różne spacery np. do Domu Wittiga. Odblokowała się też sekcja turystyczna i spacerujemy po okolicy. Z wielką ostrożnością wracają też wyjazdy kulturalne. Dziękuję za rozmowę