reklama

Miejsce po 6 latach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto pixabay.com

Miejsce po 6 latach - Zdjęcie główne

foto foto pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości6 lat - tyle pani Ula z Bieganowa mogłaby czekać na miejsce w jednym z naszych Domów Pomocy Społecznej. Poczeka jednak krócej, bo pomoc obiecali jej pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Szukają dla niej miejsca w DPS - ie poza powiatem kłodzkim.
reklama

Pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kłodzku już oficjalnie poinformowali, że termin oczekiwania na miejsce w jednym z naszych DPS - ów to sześć lat. - Pani Ula jest na liście oczekujących, na miejscu 8 i szacowany czas oczekiwania na zwolnienie się miejsca to 6 lat, ale termin ten może ulec zmianie - potwierdza sędzia Maciej Szota, prezes Sądu Rejonowego w Kłodzku, który ma wydać decyzję o przymusowym doprowadzeniu. Na razie jednak nie jest to takie proste. - My musimy znać miejsce tego doprowadzenia, czyli musi być ustalony DPS - przypomina prezes Szota. Agnieszka Sikora, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Rudzie nie chce jednak czekać tak długo na przyznanie miejsca pani Uli w naszym DPSie. - Szukamy więc miejsca w Domach Pomocy Społecznej na terenie całej Polski. Nie jest to takie proste, bo zgodnie z decyzją sądu to nie może być DPS dla somatycznie chorych, a dla osób z zaburzeniami psychicznymi - tłumaczy Sikora. Choć optymizm w tej sprawie pracowników GOPS-u jeszcze nie opuścił, Agnieszka Sikora przyznaje, że znalezienie domu bez okresu oczekiwania jest naprawdę trudne. - Jest problem z miejscami. Mamy nadzieję, że się uda. My musimy coś znaleźć. Mówię też już o tym z perspektywy naszego bezpieczeństwa, bo nie daj Boże coś się kobiecie stanie, to my będziemy za to odpowiedzialni - przypomina kierownik GOPS-u. - Cały czas też monitorujemy sytuację mieszkanki - zapewnia Sikora. Przypomnijmy. 3 kwietnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Kłodzku wydał postanowienie zezwalające na przyjęcie pani Uli do Domu Pomocy Społecznej. Wyrok był nieprawomocny. Postanowienie uprawomocniło się 31 maja, ale sprawa pani Uli zamiast do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, trafi ła do sądowego archiwum. Ujawnili to niedawno dziennikarze „Gazety Noworudzkiej”. Prezes Sądu Rejonowego w Kłodzku przepraszał za zaistniałą sytuację i tłumaczył ją problemami kadrowymi. Z kolei kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Rudzie chce, aby dla pani Uli nie tylko szybko znalazło się miejsce, ale żeby było ono jak najbardziej oddalone od miejsca jej obecnego zamieszkania, bo dotychczasowa postawa kobiety pokazuje, że może nie obejść się bez prób ucieczek.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama